„Książka na receptę. Recepta na sukces”

Drodzy czytelnicy, rodzice i miłośnicy książki dziecięcej!

Chciałam podzielić się z Wami cudowną akcją, która ma na celu promowanie czytelnictwa już od pierwszych dni życia. Gdy w rodzinie pojawia się dziecko to robimy wszystko by zapewnić mu wspaniały, zdrowy start. Dbamy, chuchamy, pielęgnujemy, kochamy i dajemy wszystko co najlepsze. To nasz skarb przecież! Ale czasami zapominamy o czymś jeszcze, co jest równie ważne i istotne – o codziennym, regularnym czytaniu. Książki mają magiczną moc i potrafią wiele zdziałać. Są oknem na świat i budują w dzieciach wzruszające wspomnienia na całe życie. Wspierają prawidłowy rozwój i zwiększają wyobraźnię, są lekiem na wiele problemów. Nie zapominajmy o tym. Niech codzienna lektura z naszą pociechą będzie naturalnym, wspaniałym rytuałem, którego malec sam będzie się domagał.

 

 

Jestem mamą trójki dzieci i każdą wolną chwilę spędzam czytając ze swoimi pociechami. Robię to od ich pierwszych dni życia i widzę jak olbrzymie efekty daje literatura. Z całego serca wspieram także akcję  „Książka na receptę. Recepta na sukces”, której celem jest zbudowanie w Polskich rodzinach nawyku czytania i rozmawiania z dziećmi od urodzenia. Chcemy to osiągnąć poprzez namówienie pediatrów, neonatologów, położnych, by zalecali czytanie jak witaminę D – na recepcie. Badania kliniczne udowodniły, że stosowanie się do tego zalecenia sprawia, że dzieci rozwijają się lepiej językowo, ale – co szalenie ważne – także emocjonalnie i społecznie.

 

W wybranych przychodniach zdrowia ruszyła już ów akcja organizowana przez Fundację Powszechnego Czytania. Podczas wizyt kontrolnych w poradniach dzieci zdrowych lekarze neonatolodzy, pediatrzy oraz pielęgniarki i położne będą zalecać rodzicom czytanie dziecku od pierwszych dni życia, wręczając przy tym  „receptę” oraz tłumacząc, że czytanie ma wpływ na zrównoważony rozwój dziecka i jego szanse na sukcesy w przyszłości.

Pomysł wzorowany jest na mechanizmach sprawdzonych w innych krajach. 20 lat temu pediatrzy z Boston Medical Center zaczęli dosłownie przepisywać czytanie na receptach. Po kilku latach wyniki rozwojowe dzieci pod taką opieką zauważalnie wzrosły – ponad średnią. Udowodniono tym samym, że polecanie codziennego czytania dzieciom przynosi skutek. Dla rodziców lekarz neonatolog, pediatra, pielęgniarka czy położna to ogromne autorytety. Ich zalecenie jest skuteczniejsze niż inne formy przekonywania.

„Książka na receptę. Recepta na sukces”  w pierwszym roku działania (2019) obejmie 120 przychodni, czyli przekaz o potrzebie czytania od pierwszych dni życia dotrze do 60000 rodzin. Mam też nadzieję, że ci rodzice, którzy już czytają swoim dzieciom przyłączą się do propagowania tej idei w środowiskach lokalnych.

Ta akcja ma na celu łączenie. Jest owocem szerokiej współpracy różnych środowisk. Partnerem merytorycznym akcji jest „Medycyna Praktyczna”, najbardziej renomowane polskie wydawnictwo medyczne. Patronatów udzielili: Ministerstwo Zdrowia, NFZ, Polskie Towarzystwo Pediatryczne, Polskie Towarzystwo Neonatologiczne, Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. We współpracę zaangażowały się także fundacje: Metropolia dzieci, Cała Polska czyta dzieciom, Zaczytani.org, Fundacja Czas dzieci.

 

Wszyscy mamy na celu jedno: zadbanie o dzieci i młodzież, by wyrośli na świadomych, wartościowych i rozsądnych ludzi. To co teraz możemy im dać to siebie i swój czas. Niech będą to piękne chwile w otoczeniu wartościowych książek. Czytając dzieciom zaspokajamy je emocjonalnie, tworzymy niezwykłą więź, pokazujemy świat i prawidłowe wzorce. Później z tych małych czytelników wyrosną mądrzy i wartościowi dorośli, którzy z pasją będą sięgać po książki.

 

Zachęcam po raz kolejny – czytajmy dzieciom!

Akcja „Książka na receptę. Recepta na sukces”

ma wspomóc rodziców i udowodnić jak

niewiele wystarczy by wychować szczęśliwe dziecko.

 

Więcej o akcji dowiecie się na stronie:

KsiazkaNaRecepte.pl

One thought on “„Książka na receptę. Recepta na sukces”

  • 23/03/2019 at 08:18
    Permalink

    Brawo!
    SZkoda że dopiero teraz, ale lepiej późno niz wcale! 😉

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.