„Szkoła szpiegów. W obozie wroga” – TOM 3 – Wydawnictwo AGORA DLA DZIECI
Szkoła szpiegów powraca! To już trzeci tom zwariowanych przygód nastoletniego szpiega CIA Benjamina Ripleya. Ale radość! W naszym domu to jedna z ukochanych serii moich starszaków. Michasia i Januszek zaczytują się w niej nałogowo i z wielką chęcią powracają do poprzednich tytułów.
Tutaj przypominam Wam recenzję części pierwszej: „Szkoła szpiegów”
Tutaj przeczytacie o tomie drugim: „Szkoła szpiegów na wakacjach”
A dziś czas na recenzję części trzeciej, którą z wielką przyjemnością przygotowała Michasia.
„Szkoła szpiegów. W obozie wroga” – już sam tytuł i intrygująca okładka wzbudziły we mnie szczególne emocje. I jak się okazało, nie bez przyczyny! Znów mamy szansę nawiązać kontakt z Benjaminem Ripleyem i jego przyjaciółmi ze szkoły szpiegów. Spodobało mi się szczególnie to, że już od pierwszej strony zostajemy wciągnięci w wir niezwykłej akcji i nie musimy czekać, aż coś się w końcu zdarzy, gdyż wydarzyło się to na samym starcie.
Przenosimy się na istne pole walki, gdzie uczniowie uzbrojeni po zęby w karabiny (zamiast ostrej amunicji mają naboje z farbą) walczą przeciwko sobie. Jest to specjalny egzamin przeprowadzony przez szkołę, który mocno waży o ich przyszłości. Oczywiście wpadający w różnorodne tarapaty, Ben musiał zaliczyć spektakularną wtopę. Co zrobił, o tym musicie już przeczytać sami! Uzdolniony trzynastolatek w trybie natychmiastowym zostaje wydalony z placówki, co oczywiście jest największym koszmarem! Bo jak młody agent, codziennie przeżywający inną przygodę i mierzący się z największymi zbrodniarzami, niejednokrotnie narażając tym życie ma powrócić do starej, szarej codzienności w znienawidzonym gimnazjum? Na szczęście, lub nieszczęście nie pozostaje tam na długo. Chłopak, posiadający charakterystyczne przezwisko Tajniak otrzymuje wielce kuszącą propozycję nauki w konkurencyjnej szkole, która jest prowadzona przez jego odwiecznych wrogów, złowrogą organizację Pająk! Młody Ben czuje kontrowersyjne emocje: z jednej strony nie uśmiecha mu się powrót do nudnej rzeczywistości, jednak czuje także, że praca dla jego odwiecznego wroga po prostu nie wchodzi w grę. Jaka jest jego ostateczna decyzja? No cóż, miał zaledwie chwilę na zastanowienie, więc może właśnie to wpłynęło na jego decyzję źle? W każdym razie chłopak bez szantażu przyjął propozycję, jednak jak się dowiadujemy później, ma prawdziwie niecny plan! Jednak aby go wykonać, będzie potrzebował wsparcia przyjaciół z CIA oraz dużego sprytu, aby wykiwać największych superzłoczyńców! Jaki plan ma ta okrutna organizacja? I jak ostatecznie potoczy się ta przygoda? A co najważniejsze, jak biedny i osamotniony Benjamin Ripley sobie poradzi?
„Szkoła szpiegów. W obozie wroga” to wyjątkowa książka, która stanowczo trafiła do grona moich ulubionych lektur!
Autor książki użył nie tylko wielkich pokładów wyobraźni lecz także dużą dawkę dobrego humoru tworząc wartką akcję, która z każdą stroną staje się coraz bardziej ekscytująca. Jeśli chodzi o akcję to książkę czyta się z wypiekami na twarzy: powiedzieć, że fabuła zaskakuje, to jak nie powiedzieć nic. Przeczytanie jej to jak przeżycie prawdziwej kryminalnej przygody, jeszcze lepszej niż tej „bondowej”! Na próżno szukać tu nużących i rozwlekłych wydarzeń, opisów czy dialogów. Autor Stuart Gibbs zafundował za to realistycznych bohaterów, zaskakujących swoją dwulicowością oraz miejsca, o których zobaczeniu na żywo możemy tylko pomarzyć. Akcja toczy się szybko i na każdej stronie zaskakuje nas czymś innym: autor nie wahał się podrzucić swoim bohaterom dodatkowych kłód pod nogi, co bardzo uatrakcyjniło lekturę. Podczas czytania występuje duża fala emocji, jednak stanowczo wśród nich wyróżnia się dreszczyk strachu (towarzyszący zwłaszcza przy dużych wybuchach armat) oraz śmiech, który znajdziecie nie tylko w zabawnym postępowaniu bohaterów lecz także podczas ich rozmów (nawet, jeśli znajdują się oni na skraju śmierci). Cała akcja jest jakby opowiadana z perspektywy naszego głównego bohatera, Benjamina Ripley’a. To, jak autor opisuje przeżycia, uczucia i przemyślenia tego szpiega zasługuje na ogromną pochwałę, można poczuć się tak, jakby on sam opowiadał to, co przeszedł. Jestem także zachwycona samym końcem książki, ogromnie zaskakującym i trzymającym w napięciu!
Składająca się z 23 rozdziałów lektura zawiera bogaty, ale zrozumiały dla nastolatków język. Czytelnik krok po kroku, nadążając za głównym bohaterem, odkrywa kolejne zbrodnie i plany złej agencji Pająka. Poruszone są także ważne aspekty przyjaźni, wzajemnego zaufania i odwagi. Nie można zapomnieć o ilustracjach, które co jakiś czas pojawiają się na kartach książki i nadają jej ciekawego charakteru. Gorąco polecam zwłaszcza dla nastolatków, którzy kochają kryminalne zagadki, szaleńcze ucieczki i przygody. Nie mogę doczekać się już kontynuacji – TOM 4 zatytułowany „Szkoła szpiegów. Na nartach” już w przygotowaniu 🙂
Michalina, lat 14
„Szkoła szpiegów. W obozie wroga” TOM 3
Tekst: Stuart Gibbs
Przekład: Jarek Wastermark
Ilustracje: Mariusz Andryszczyk
Oprawa: miękka
Ilość stron: 328
Dla dzieci: 10+
Wydawnictwo AGORA DLA DZIECI