Prenumerata komiksów GIGANT POLECA (8 wydań z plecakiem) – Wydawnictwo EGMONT
Jeśli macie tak wielkiego bzika na punkcie komiksów z Kaczorem Donaldem jak my, to mam dziś dla Was super wieści. Jest już dostępna nowa oferta prenumeraty „Gigant Poleca” od numeru 7/2022 z plecakiem i dostawą gratis! My od lat z radością je zbieramy, a sama idea prenumeraty to super sprawa, bo daje gwarancję stałej ceny i otrzymania każdego numeru z pakietu 8 kolejnych wydań, a tym razem czeka na Was także świetny plecak i wysyłka gratis!
Jeśli zastanawiacie się czy warto to my z całego serca polecamy, a dziś Misia przygotowała dla Was recenzję jednego z komiksów! Myślę, że jej słowa zachęcą Was do prenumeraty. Zapraszam serdecznie.
Tu kupisz prenumeratę 🙂 Dla pierwszych osób kolekcjonerski plecak + dostawa gratis! Warto skorzystać!
Kaczor Donald wraz z Myszką Miki jest z nami już od prawie 90 lat w formie komiksów! Na szczęście od tego momentu nie postarzał się ani trochę i wciąż jego fani w najróżniejszym wieku mogą cieszyć się jego kolejnymi przygodami. Muszę przyznać, że i tym razem autorzy tomiku z uwielbianej serii „Gigant poleca” stanęli na wysokości zadania, prezentując nam cudowne historie. Fani Kaczora Donalda czy Myszki Miki odnajdą w lekturze zapierający dech w piersiach miszmasz kryminalnych, zadziwiających, bohaterskich i absolutnie prześmiesznych kaczych komiksów!
Zacznijmy jednak od tego, że w tym jednym tomie czytelnik natrafi na aż czternaście różnorodnych opowiadań! Twórcy za motyw przewodni objęli opowieść „Sto tysięcy mil podmorskiej żeglugi”. Tym razem nasi bohaterowie, czyli Myszka Miki i Donald łączą swoje siły by wraz z dobraną załogą wyruszyć potężnym okrętem na niewiarygodną misję. Podmorskie stwory, interesujący bohaterowie i zaskakujące zakończenie tworzy cudowną powieść o odkrywczym motywie. Inną historią godną wyróżnienia jest wyjątkowa przygoda, na jaką trafił podziwiany Superkwęk! Tyle, że tym razem za broń obierze konewkę… i stanie w obronie rzepy. Nie martwcie się jednak – kryminalnego motywu tu nie zabraknie! Inną kreatywną i z pewnością jedną z najbardziej emocjonujących historii jest pojedynek Kwakerfellera ze swoim odwiecznym wrogiem Sknerusem McKwaczem! Wielu czytelników na pewno kojarzy biznesowe walki tych dwóch bogaczy z innych komiksów. Śmiem jednak twierdzić, że opowiadanie znajdujące się w tym tomie należy do jednych z najważniejszych. Zbliżymy się tu do Kwakerfellera dowiadując się o jego przeszłości oraz będziemy świadkami pojedynku tych dwojga. Na którą stronę przechyli się szala zwycięstwa? Zachęcam do przeczytania, bo zaskoczenie rodzi zaskoczenie. To jednak zaledwie ułamek cudownego wnętrza komiksu! Znów mamy okazję spotkać fajtłapę Dziobasa (i to więcej niż w jednej historyjce!), pomożemy myszce Miki, Goofiemu i Minnie uporać się z ciężkim zadaniem oraz odkryjemy sekrety szczęścia Gogusia! Aby nie zepsuć całej radości związanej z poznawaniem kaczych przygód nie zdradzam już więcej i zachęcam do samodzielnego zapoznania się z pozostałymi elementami fabuły!
„Sto tysięcy mil podmorskiej żeglugi” to świetna odskocznia od codzienności, przepis na świetną zabawę czy chociażby zabicie nawet najdokuczliwszej nudy. Zdecydowanie stwierdzam, że komiksy o Kaczorze Donaldzie należą do moich ulubionych i trudno porównać je z innymi. Lekkie, rozbrajające, odcinające od zewnętrznego świata i wbijające czytelnika w fotel powstały po to, by szerzyć śmiech. Tu podczas lektury emocji jest ogrom! Podobnie jak w życiu, także i naszym bohaterom los nie szczędzi problemów. Obserwacja postaci, które starają się w oryginalny sposób je rozwiązać przysparza czytelnikowi wielką frajdę! Szybsze bicie serca spowodują także odkrywcze podróże pełne pułapek czy kryminalne zagadki, których rozwiązanie wymaga kaczego geniuszu. Czytelnik wciąż zaskakiwany jest kolejnymi oryginalnymi pomysłami twórców, o czym świadczy chociażby opowiadanie o bohaterze Superkwęku. Z każdej chwytającej za serce przygody możemy wynieść ukrytą naukę, która pozostanie z nami na dłużej. Także rewelacyjne zakończenia z pewnością zrobią na czytelniku spore wrażenie! Nie jest to może wielowątkowa powieść o pogmatwanych zdarzeniach, ale i w tym aspekcie autorzy stanęli na wysokości zadania. Nie raz pojawia się sytuacja, gdy jeden lub dwa komiksowe kadry zmieniły cały bieg historii, tworząc przygodę o zaskakującym i niebanalnym rozwiązaniu! Nieprzewidywalne zwroty akcji i szalone zakończenia rozbudzają w czytelniku emocje i anihilują nudę.
Seria „Gigant poleca” już nie raz udowodniła nam, że pod względem ilustracji z pewnością możemy im zaufać. Również i w tej części nie braknie tak uwielbianej kreski i szerokiej palety kolorów. Książka, oprócz barwnej obwoluty posiada ponad dwieście pięćdziesiąt stron cudownie dobranych do kadrów odcieni z niesamowicie unikalnym klimatem, obok którego nie można przejść obojętnie. Moich wątpliwości nie budzą także rozrysowane komiksowe kadry: znajome projekty postaci na pewno niejednego dorosłego przeniosą do krainy dziecięcych wspomnień. Ponadto na zadowolenie czytelników zasługują przejrzyste dialogi o lekkich, nieproblematycznych słowach, a jednocześnie zawierające ukryte morały, zostające z czytelnikiem na dłuższy czas, nawet po skończeniu lektury. Dowcipy, docinki, dźwięki, cięte riposty czy zabawne komentarze to zaledwie ułamek zabawy, jaka kryje się w tych kaczych opowieściach. Gorąco polecam każdemu. Komiks jest zabawny i ciepły zarazem. Jestem zdania, że przypadnie do gustu zarówno małym i dużym czytelnikom, a wśród różnorodności opowiadań każdy znajdzie coś dla siebie, nawet Ci, którzy niezbyt przepadają za czytaniem. Z utęsknieniem wyczekuję na kolejne tomy z serii a tymczasem zapraszam do zapoznania się z najnowszym i prenumeraty tej wyjątkowej serii.
Michalina, lat 14
Tu zamówisz super prenumeratę