Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko. Tom 8 – Wydawnictwo WILGA
Czy zdarza się Wam podbierać książki swoim dzieciom? Michasia dużo czyta, często opowiada o książkach, które zrobiły na niej wrażenie i ja zawsze ustawiam się po nie w kolejce. Podobnie było z powieścią fantasy „Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko”. Jak tylko Michaśka skończyła to ja ją przejęłam 🙂
Lubię takie młodzieżowe lektury i za każdym razem z chęcią zatapiam się w kolejny tom z tej serii. Baśniowe klimaty przepełnione ciekawą fabułą, z licznymi zwrotami akcji nie pozwalają się nudzić, nawet dorosłym!
Spirit Animals: Upadek Bestii jest kontynuacją serii Spirit Animals – sagi bardzo oryginalnej, ponieważ każdą część tworzy inny autor, o międzynarodowej sławie. Tom ósmy i ostatni, zatytułowany „Smocze oko” przygotował Sarwat Chadda – londyńczyk, który poznał kawał świata zwiedzając ciekawe zakątki począwszy od Wenecji, po Wietnam, zaglądając także do Ghany i Gwatemali. Być może te podróże zainspirowały go do stworzenia tak dynamicznej, pełnej napięcia akcji, wypełnionej licznymi przygodami.
Akcja rozpoczyna się na morzu, gdzie czwórka przyjaciół: Conor, Abeke, Rollan i Meilin od piętnastu dni przebywają uwięzieni w ciemnej celi statku. Rozkaz ich aresztowania wydała niedawna sojuszniczka Zielonych Płaszczy… Zostali oni niesłusznie oskarżeni o zbrodnię, z którą nie mieli nic wspólnego!
Historia sięga jeszcze wcześniej, a cały spisek przeciwko bohaterom oraz manipulacje wobec władców sprawiają, że sytuacja niesie śmiertelne niebezpieczeństwo, a jej niepowodzenie oznaczałoby koniec Erdasu…
Świetna młodzieżowa seria, z wartościowymi przekazami i ważną „lekcją” życia. Młodzi czytelnicy odnajdą w niej wartość przyjaźni, lojalności i zaufania, będzie też gorycz zdrady, podłości i dużo siły na przeciwstawienie się złu.
Polecam, nie będziecie się nudzić!
„Spirit Animals. Upadek bestii. Smocze oko” Tom 8
Tekst: Sarwat Chadda
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Oprawa: twarda
Ilość stron: 248
Dla dzieci: 9+
Wydawnictwo WILGA
Wyglada na bardzo ciekawą i myślę ze nie jednego pochłonie na dłużej