Skarb Mikołajka – Wydawnictwo ZNAK EMOTIKON

Mikołajek skradł nasze serca już dawno, dawno temu. Od lat zbieramy w naszej biblioteczce książki o tym francuskim bohaterze. Kilka dni temu nastała w naszym domu wielka radość na wieść o nowych przygodach Mikołajka i jego bandy!

„Skarb Mikołajka” to opowieść filmowa napisana na podstawie książek Goscinny’ego i Sempégo. Na recenzję książki zaprasza dziś moja córka, Michasia.

koszyk

Na pewno wielu czytelników kojarzy uroczego Mikołajka oraz jego brawurową bandę, składającą się z sześciu kumpli. Te młode urwisy, wołające na siebie „Niezwyciężeni” z chodzącym za nimi prawie krok w krok Ananiaszem, marzącym o przyjęciu do paczki, nie zawsze umyślnie, ale dość często wpadają w tarapaty. Zadziwiająco często potrafią z nich wychodzić, w końcu nie bez znaczenia jest ich ksywka. Czytając książkę wgłębiamy się w niesamowite codzienne życie niewinnego chłopca z Francji, którego życie toczy się nie tylko wokół fajnych wypracowań, unikania szkolnego opiekuna Rosoła i jego hopla na punkcie gwizdków, czy szaleńczych bitew na gumki, odbywających się pod nieobecność nauczycieli. Serce każdego z chłopców należy do placu. Plac ten stanowi ich królestwo: z pordzewiałym samochodem, barakiem i poskręcanym drzewem.

Sielskie życie Mikołajka kończy się jednak w momencie, kiedy jego ukochany tata ogłasza, że otrzymał w swej tajemniczej pracy nie tylko wysoki awans, lecz także dużą szansę na bogatsze życie. Dla Mikołajka brzmi to wspaniale! Do czasu, gdy do jego dziecięcych uszu dociera prawdziwy haczyk: całą rodziną będą musieli przeprowadzić się na drugi koniec kraju! Dla Mikołajka to ogromna katastrofa, gdyż młody urwis nie wyobraża sobie życia bez swoich najdroższych kumpli: grubego Alcesta, co zawsze ma przy sobie pyszne smakołyki, bogatego Godfryda, posiadającego najlepsze kowbojskie stroje, lubiącego się bić Euzebiusza, najgorszego w klasie Kleofasa, Rufusa, którego tata jest policjantem czy najszybszego w klasie Maksencjusza. Zatęskniłby nawet za tym okropnym pupilkiem Ananiaszem! Nie wyobraża sobie także lepszego miejsca do pokochania niż ich wyjątkowy plac – miejsce do wygłupów i wagarów. Sprawa jest przesądzona. Chłopca czeka wyjazd. Mimo jego cudownych planów, Mikołajkowi nie udaje się odwrócić korzystnie sytuacji, ba, teraz w całym jego domu można potknąć się o górę kartonów i pudeł, wyczekujących nowego domu daleko stąd… Tam nie dotarłoby nawet ich zardzewiałe auto z placu. Jednak w końcu kumple dostrzegają światełko w tunelu, gdyż trafiają na trop zaginionego tysiące lat temu skarbu! Właśnie dzięki niemu rodzi się nadzieja w ich sercach: może jeśli go odnajdą, uda im się powstrzymać okropną przeprowadzkę! Jeśli tego byłoby mało, z tyłu głowy chłopców krąży szkolny projekt na zbliżający się dużymi krokami konkurs…

„Skarb Mikołajka” to książka, w której zobaczymy wizerunek świata z perspektywy dziecięcych oczu. Porusza w sercu wiele emocji: od czystej dziecięcej radości, po prawdziwy żal i smutek. W opowiadaniu nie brakuje wielu wątków: szkolnych zadań, w tym wielkiego, klasowego projektu na konkurs, szkolnych wycieczek, zabaw na placu, poszukiwań skarbów. Jednak „Skarb Mikołajek” to głównie śmiech. Zabawne przekomarzania z sąsiadem Bledurtem, czy mrożące krew w żyłach spotkania oko w oko z panią Bzik. Dotąd spoglądający na świat z pozytywnym nastawieniem, nieświadomym wielu spraw i nie doszukujący się dziury w całym Mikołajek teraz żyje z lękiem przed przeprowadzką. Wielkoduszny bohater, którego pokochały miliony czytelników wpadł jak śliwka w kompot. W tych przygodach możemy spotkać się z tematami o relacji rodzic – dziecko, czy zaczerpnąć wiedzy o zbliżającym się zaćmieniu Słońca. Mikołajek dzieli się wieloma spostrzeżeniami na temat świata dorosłych, które wielokrotnie wywołują śmiech. Prócz wielu ogromnie zabawnych momentów i łobuzerskich psikusów znajdziemy tu także błyskotliwe dialogi, zakręcone zwroty w akcji i zupełnie niespodziewane zakończenie! Prawdziwą gratką są ilustracje, a dokładniej mówiąc kadry z filmu, pod tym samym tytułem co książka. Piękne, czyste kolory i nasi ukochani bohaterowie w realnej wersji spoglądają na nas prawie na każdej stronie! Gorąco polecam książkę „Skarb Mikołajka” która dorosłym pomoże powrócić na chwilę do czasów dzieciństwa, a dzieciom przeżyć cudowną przygodę z bandą „Niezwyciężonych”! Książka, jak już wspominałam wcześniej, została napisana na podstawie filmu pod tym samym tytułem, który po przeczytaniu tej zabawnej historii koniecznie warto obejrzeć!

Michalina, lat 14

„Skarb Mikołajka”

Tekst: Emmanuelle Lepetit

Przekład: Paweł Łapiński

Oprawa: twarda

Ilość stron: 168

Dla dzieci: 7+

Wydawnictwo Znak emotikon

Znalezione obrazy dla zapytania znak emotikon

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.