Maksymilian Kolbe. Święty w Auschwitz – Wydawnictwo BRATNI ZEW
Książki związane z tematyką wojny zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. Moje starsze dzieci bardzo lubią czytać historie, które dotykają tych wydarzeń, bardzo lubimy sięgać także po biografie i prawdziwe wydarzenia.
Poszukując kolejnych pozycji na ten temat znalazłam wspaniały komiks o wielkim człowieku – „Maksymilian Kolbe. Święty w Auschwitz”, który opowiada o największym poświęceniu – ofiarowaniu życia zakonnika w zamian za życie współwięźnia. Warto sięgnąć po tę lekturę i poznać dokonania tego wyjątkowego człowieka, który był dziennikarzem, twórcą ogromnej akcji wydawniczej i misjonarzem.
„Maksymilian Kolbe. Święty w Auschwitz”
Autor: Jean-François Vivier
Rysunki: Denoël
Kolory: Joël Costes
Przekład polski: Magdalena Kilian – Antoine
Oprawa: miękka
Ilość stron: 52
Wydawnictwo Franciszkanów: Bratni Zew
Historia rozpoczyna się pod koniec lipca 1941 roku, w Auschwitz, w upalny dzień, podczas którego tłum wycieńczonych więźniów stojąc od rana na placu oczekiwał na wynik poszukiwań jednego zbiega. Karą za ucieczkę mężczyzny było uwięzienie dziesięciu innych w bloku 11, bez wody i chleba. Miała ich tam czekać powolna śmierć z głodu i wycieńczenia…
Podczas tej okrutnej selekcji rozpacz jednego z mężczyzn przerwał Maksymilian Kolbe – poprosił by to on mógł zastąpić go i dźwignąć wyrok. Uratował tym samym jedno życie – Franciszka Gajowniczka.
Długie dni spędziła dziesiątka mężczyzn w bloku śmierci. Początkowo krzyczeli z rozpaczy, a później pod wpływem ojca Kolbego zaczęli się modlić i śpiewać pieśni do Matki Najświętszej. Zakonnik dodawał im otuchy, spowiadał i przygotowywał na śmierć. Jednemu z nich udało się przemycić cudowny medalik, byli zatem pewni że Maryja nigdy ich nie opuści. Ta sytuacja skłoniła Maksymiliana Kolbe do zwierzeń i opowiedział on współwięźniom historię swojego życia. Niezwykłą historię, którą warto poznać!
Na kartach książki poznacie życie misjonarza, męczennika i zwykłego człowieka, który całe swoje życie poświęcił by nieść dobro. Przebywając w Rzymie założył wraz ze współbraćmi w styczniu 1917 roku związek duszpasterski o nazwie Rycerstwo Niepokalanej zajmujący się apostolstwem, którego patronką została Maryja. Od stycznia 1922 zaczął wydawać w Krakowie miesięcznik (następnie tygodnik) „Rycerz Niepokalanej„, a pod koniec tegoż roku wydawanie jego zostało przeniesione do Grodna. Miesięcznikowi nadał charakter pisma katechetycznego, które w 1939 osiągnęło nakład miliona egzemplarzy. Był wspaniałym organizatorem, czego dowodzi założony pod Warszawą na niezaoranym ściernisku klasztor Niepokalanów. W Niepokalanowie wydawał m.in. pismo „Rycerz Niepokalanej”, a od 1935 również „Mały Dziennik”. Oba pisma poruszały nie tylko tematy religijne, ale także społeczne, polityczne i kulturalne. Ważnym miejscem w sercu Kolbego były także misje w Japonii, gdzie w 1931 z jego inicjatywy w mieście Nagasaki założono franciszkański klasztor.
Jak wielkie trzeba mieć serce, by żyjąc w ubóstwie czynić tyle dobra? Czy dziś stać by nas było na takie kroki? Sięgnijcie po tą niezwykłą opowieść, po prawdziwą historię życia Maksymiliana Marię Kolbe, który po 15 dniach przebywania w bloku śmierci żył nadal… Zginął od zastrzyku z fenolem.
10 października 1982 roku uratowany przez Kolbego – Franciszek Gajowniczek uczestniczył w kanonizacji Maksymiliana Marii Kolbego, której dokonał w Rzymie papież Jan Paweł II. Czyż nie jest to historia niezwykła? Bardzo polecam jej lekturę. Piękna, wzruszająca opowieść podana w przystępny, zrozumiały dla dzieci sposób.
*******************************
Na stronie wydawnictwa Bratni Zew znajdziecie także przepiękne notesy marki Fernando. Jest dużo wzorów i zostały wyprodukowane w Polsce. Ja mam notatnik z motywami polichromii Stanisława Wyspiańskiego z Bazyliki Franciszkanów w Krakowie, ale wybór jest jest większy.
Zerknijcie – KLIK 🙂