Ballada o owadach – Lesław Kawalec
Słowo „ballada” brzmi poważnie, dystyngowanie, lirycznie. Zapewne ten gatunek literacki kojarzy się Wam z okresem szkoły, gdzie podczas lekcji poznawaliście popularne, ważne dla naszej kultury ballady. A czy dziś czytacie je z dziećmi? Obawiam się, że są nieco zapomniane, niedoceniane, niezauważane, dlatego ja chciałam je odczarować i podzielić się z Wami jedną z uroczych, wartościowych współczesnych ballad.
Autorem „Ballady o owadach” jest Lesław Kawalec, zaś ilustracje do książki przygotowała jego trzynastoletnia córka, Weronika Kawalec. Można zatem rzec że to rodzinna książka, która powstała z pasji i potrzeby serca. Z wielką ciekawością sięgnęłam po nią z dziećmi i czytaliśmy ją już kilkukrotnie. Opowieść niesie piękne przesłanie i czyta się ją jednym tchem.
Na 35 stronach znajdziecie rymowaną, przygodową historię o owadach. Kowal bezskrzydły bardzo pragnie wspiąć się na błękit nieba, chciałby latać, zobaczyć góry. Spotyka na swej drodze muchę, a później biedronkę, z którą ma liczne przygody, czasem nawet mrożące krew w żyłach, bo oto znajdą się w brzuchu barana, w sieci pająka krzyżaka, a nawet odbędą spotkanie oko w oko z modliszką.
Przygód i emocji nie zabraknie. Historia rozgrywa się bardzo dynamicznie i wypełniona jest bajecznymi opisami przyrody. Zachodzące słońce, świerkowe korony drzew, staw, w którym odbija się czerwona łuna, kolorowe łąki, las – można poczuć sielski, odprężający klimat!
A co z kowalem? Czy uda mu się spełnić marzenie? Czy wzniesie się do nieba? Czy znajdzie przyjaźń? Koniecznie się przekonajcie i sięgnijcie po tę piękną, mądrą balladę.
Bardzo polecam, to urocza lektura dla całej rodziny. Książka jest piękną lekcją odwagi i wiary w marzenia. Udowodni małym czytelnikom, że warto się motywować wzajemnie i patrzeć na świat w kolorowych barwach. Bardzo optymistyczna historia, wypełniona ciekawymi ilustracjami, a do tego dzieci oswoją się z owadami, które mogą spotkać na spacerze w parku, czy w lesie.