Kajtek Niesforek – Wydawnictwo NOVAE RES

Wczoraj skończyłam czytać ze Stasiem wspaniałą książkę! Dlaczego wspaniałą? Jeśli nikt nie z nas nie mógł się od niej oderwać, jeśli młody czytelnik prosił o jeszcze jeden rozdział i jeszcze jeden to znaczy jedno – jest świetna i warta polecenia.

Książka „Kajtek Niesforek” ma w sobie dużo autentyczności. To niby takie zwykłe historie z codziennego życia, które opowiada ośmioletni chłopiec, a jednak wypełnione są humorem, dystansem do życia, a przede wszystkim celnymi spostrzeżeniami dziecka. Książkę czyta się jednym tchem, a jej bohaterowie stają się nam bliscy, niczym dobrzy znajomi z sąsiedztwa.

Autorem książki jest Krzysztof Żaryn, zaś ilustracje przygotowała Ola Komuda.

Już na pierwszych stronach książki poznajemy Kajetana i jego starsze rodzeństwo: brata Staśka i siostrę Ankę oraz ich rodziców. Rodzina mieszka w Ząbkach pod Warszawą i wiedzie zwyczajne życie, jak każdy z nas. Mama jest dietetyczką, a tata pracuje w branży IT. Ach, jest jeszcze Koleś, psiak, przygarnięty do rodziny kilka lat temu.

Kajtek ma niezwykły dar opowiadania o swoich bliskich i relacjach z nimi. W każdym rozdziale znajdziecie dowcipne momenty, przeplatane życiowymi perypetiami. Zobaczycie jak skończy się przygoda taty z dietą odchudzającą, w jaki sposób chłopiec i tata poradzą sobie z uwagami nauczycieli syna, czy jak skończą się pierwsze próby samodzielnego kucharzenia przez ośmiolatka. Poznacie także pasje chłopca i przekonacie się w jaki sposób skończy się wizyta mamy na meczu piłki nożnej Kajtka. Poznacie odmienne charaktery każdego z mieszkańców domu, a przede wszystkim dobrze się wybawicie uczestnicząc w życiu tej rodziny.

W książce nie znajdziecie lukrowanego, idealnego życia. Jest sama prawda, czyli cały bagaż emocji. Tata czasem pomiesza ważne terminy, dzieci miewają bałagan w pokojach, lub zbyt długo siedzą przy komputerze, mama się złości, problemy się piętrzą, a nerwy i pośpiech biorą górę, ale w tym wszystkim jest dużo miłości, ciepła, bliskości i czułości. Są także pasje, wspólny czas i cudowna interpretacja przeróżnych pojęć w wydaniu odkrywającego świat ośmiolatka. Cieszę się, że autor zaznaczył tu również piękne relacje między rodzicami, którzy nie szczędzą sobie uczuć, mimo, że nie zawsze jest idealnie i kolorowo.

Książka spodoba się dzieciom, ale również dorosłym sprawi wiele przyjemności, ponieważ znajdują tu namiastkę własnego życia. Myślałam, że lektura wystarczy nam na kilka dni, ale mowy nie było! Staś zarządził czytanie rozdział za rozdziałem i pochłonęliśmy ją z wielką przyjemnością w ciągu jednego dnia. Zabawna, z dużą dozą dystansu do życia, lekka i bardzo przyjemna lektura, zdecydowanie dla całej rodziny. Możecie czytać z sześciolatkami, ale i nastolatki chętnie posłuchają. Bardzo polecam!