Gry, książko-gry i klocki – nasze rodzinne zestawienie – Wydawnictwo EGMONT
Mikołajki tuż tuż, a później Boże Narodzenie, więc my przychodzimy dziś do Was z małą inspiracją na udane prezenty! Moje dzieci wybrały swoich ulubieńców i tak powstał ten wpis – to nasze rodzinne zestawienie gier, klocków i Misi ukochanych książko – gier. Jeżeli szukacie sprawdzonych i wartościowych prezentów dla swoich pociech to tutaj znajdziecie coś naprawdę wyjątkowego.
Zapraszamy do lektury 🙂
Tę serię pokochała moja dwunastoletnia córka Michasia i sama napisała o nich recenzję. Pochłonęła te książki z wielką fascynacją i wiem na pewno że dokupimy resztę tomów, tymczasem zapraszam Was do przeczytania wrażeń Michasi.
Książki przeznaczone są dla raczej starszych czytelników w wieku od około 12 lat, ponieważ zagadki nie są takie proste, jak może się nam wydawać i na myślenie trzeba poświęcić trochę czasu. Obie powieści mają świetną fabułę, bardzo szybko można się w nie wciągnąć, a zagadki idealnie pasują do aktualnych wydarzeń, są z nimi powiązane. Wszystko jest bardzo realistyczne, stopniowo poznaje się coraz więcej nowych informacji i ciekawostek. Głównym zadaniem jest rozwiązanie jakieś zagadki, tajemniczego przypadku, choć zaczyna się naprawdę niewinnie. Potem akcja coraz bardziej się rozkręca, coraz więcej się dzieje. Ilustracje są bardzo ładne, idealnie pasują do tematyki, często służą do rozwiązania zagadek. Nie polecam odczytywać odpowiedzi do zadań, bo to trochę niszczy naszą opowieść przez spojlerowanie – możemy się dowiedzieć, co się wydarzy. Dodatkowo na początku i końcu książki znajdziemy do wyrwania ważne elementy, przydatne do późniejszych zadań. Polecam dla każdego młodego detektywa, dla tych, którzy bardzo lubią zagadki logiczne, są spostrzegawczy, lubią technikę, uwielbiają się poczuć jak w grze.
„Escape quest. Sam w Salem” to nasza historia, rozgrywająca się w Salem – starym mieście, znanym z wielu czarownic i skazywań ich na śmierć. Właśnie tam przyjeżdżasz, aby dowiedzieć się więcej o nich, choć już i tak wiesz o nich sporo. Marzy Ci się wycieczka po zabytkach z nimi związanych oraz wiele tajemnic, których nikt jak dotąd nie rozwiązał. Niestety, dojeżdżając na miejsce z początku ostro się rozczarowujesz, dlatego postanawiasz z dala od innych wycieczkowiczów na własną rękę pozwiedzać miasto. Już po chwili trafiasz do niesamowitego miejsca, gdzie rozgrywa się cała nasza historia. Znajdujesz się przed zamkniętym muzeum czarownic! Zły, że muzeum jest zamknięte postanawiasz dostać się do niego w jakiś inny sposób. Kiedy dostajesz się już do środka tam już od początku trafiasz na zagadki i tajemnice. Najlepsze jest to, że częściowo jest to twoja własna, niepowtarzalna historia – kiedy już dowiesz się o podstawowych elementach fabuły możesz rozgrywać ją według tego, jak masz ochotę. Trzeba tu wiele myśleć, żeby przejść na kolejną stronę. To właśnie wynik zagadki wskazuje, na którą stronę trzeba przyjść.
„Escape quest. Świat wirtualny” to historia której głównym bohaterem (i to dosłownie bohaterem) jesteś ty! Wspólnie ze swoją ekipą stworzyłeś niesamowitą grę, która wciągnęła tysiące ludzi, codziennie grało w nią mnóstwo osób. Byłeś z tego powodu bardzo dumny. Niestety, pewnego dnia staje się coś bardzo dziwnego. Przychodzą powiadomienia z informacją, że wszyscy aktualni gracze zostali uwięzieni wewnątrz twojej gry! Z początku nie możesz w to uwierzyć, na pewno to jakaś dziwna niespodzianka czy nieporozumienie. Jednak okazuje się, że to prawda! Ktoś musi wejść do środka gry i uratować wszystkie ofiary, których jest kilkanaście tysięcy! Może to sprawa jakiegoś hakera? Postanawiasz dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Sam trafiasz do środka gry i już na starcie pojawiają się dla ciebie zagadki. Towarzyszy Ci Nova Key, słynna hakerka, która pomaga wszystko naprawić. Musicie rozwiązywać zagadki, odczytywać hasła, używać logiki i dowiedzieć się, dlaczego wszyscy wylądowali wewnątrz gry! No i oczywiście wszystkich uratować! Nie będzie to na pewno proste zadanie, głównie musisz polegać na sobie! Czy uda Ci się?
„Nogi stonogi” to nasza kultowa gra już od wielu lat. Jej sekret tkwi w prostocie, dlatego z powodzeniem można w nią grać już z najmłodszymi dziećmi, w wieku od około 3 – 4 lat. Rozgrywki polegają na tym, by zdobyć jak najwięcej par butów dla swojej stonogi. Dzieci nawet się nie zorientują kiedy opanują umiejętności nauki kolorów i liczenia. Poćwiczą także spostrzegawczość i logiczne myślenie. Elementy wykonane są z grubej, solidnej tektury. Po latach używania wciąż są jak nowe! Bardzo polecamy dla całej rodziny, fajnie zaangażuje dzieci w różnym wieku.
„Alicja w krainie słów” skradła nasze serca przeuroczym, grającym imbryczkiem i wybuchami śmiechów podczas rozgrywek! Zadania są proste i pobudzające szare komórki do czerwoności. Wcielamy się w postaci z bajki o Alicji w Krainie Czarów i jesteśmy zaproszeni na herbatkę u Królowej Kier. Tam mamy wypowiadać słowa z konkretnym tematem, ale uwaga! – nie możemy używać wylosowanych akurat liter – są zakazane. Kto ich użyje ten wraca do domu. Macie ochotę na takie słowne przyjęcie? Ciekawa jestem czy wytrwacie do końca? 🙂 Ten cudny imbryczek jest po to by odmierzać nam czas na odpowiedź. Nie brakuje w tej grze emocji i radości z wymyślanych słów. Może tu grać nawet ośmiu graczy! Choć skierowana jest do dzieci od około 10 lat, to mój najmłodszy synek Staś – siedmiolatek już świetnie sobie z nią radzi. Jest pięknie zilustrowana. Bardzo polecamy!
„Papua z wyspy na wyspę” to nasze tegoroczne odkrycie. Jest to najnowsza gra autora bestsellerowego „Ubongo”. Zadanie gracza polega na jak najszybszym połączeniu egzotycznych wysp mostami. W zestawie mamy różne elementy konstrukcyjne i dlatego trzeba się mocno nakombinować, naobracać, przekręcać, żeby otrzymać upragniony efekt. No i najważniejsze – trzeba uważać na wulkany! Poziomy rozgrywek są trzy. My na początku długo graliśmy w pierwszy, ale od jakiegoś czasu dzieci chciały trudniejsze rozgrywki i świetne sobie radzą. Gra skierowana jest do dzieci od około 8 lat i udział w niej może wziąć od 2 do 4 graczy. Jest bardzo starannie wydana, solidna i duży plus za drewniane pionki! Polecamy gorąco!
„Kartonowe klocki konstrukcyjne CARDBLOCKS. Zestaw podstawowy” są w naszym domu od dawna i już wielokrotnie pokazywałam je na naszym instagramowym profilu – KLIK jak dobrze się nimi bawimy. Na blogu jest także długi i obszerny wpis o tych ekologicznych, pomysłowych klockach: KLIK.
Po miesiącach użytkowania wciąż pozostają w świetnym stanie, dzieci eksperymentują z nimi na wiele sposobów, bo ogranicza je tylko wyobraźnia. Bardzo doceniam fakt, że są wykonane z tektury typu kraft. To włókna pierwotne celulozy pochodzące ze specjalnych upraw leśnych z domieszką makulatury. Tektura jest lekka, a przy tym niezwykle wytrzymała. Można je także malować farbami, kredkami, czy flamastrami.
„Kartonowe klocki konstrukcyjne CARDBLOCKS. Zestaw dodatkowy 1” stanowią uzupełnienie do bazowego zestawu klocków konstrukcyjnych. W pudełku znajdziecie cztery nowe bryły, dzięki którym można tworzyć jeszcze ciekawsze i bardziej złożone konstrukcje: kopułę, rotundę i hełm.
Twórcą idei klocków jest pan Piotr Nawracała, zawodowo zajmujący się projektowaniem nietypowych opakowań z tektury. Są produkowane w Polsce i zdecydowanie mają jeszcze jeden ważny walor – oswajają dzieci z formami przestrzennymi i rozbudzają wyobraźnię. Polecamy na długie zimowe wieczory.
Mam nadzieję, że wśród naszych propozycji znajdziecie coś dla swoich dzieci. Warto pamiętać o jeszcze jednym walorze gier – we współczesnym zabieganym życiu gry integrują rodzinę i łączą więzi, które później po latach dziecko będzie wspominać z sentymentem. To bardzo ważne! Ja do dziś pamiętam długie godziny spędzone z rodzicami i bratem na grach w chińczyka, czy w kości. Takie wspomnienia zostają z nami na zawsze.
Więcej mądrych i rozwojowych gier oraz klocków i książko – gier dla dzieci i młodzieży znajdziecie na stronie wydawnictwa Egmont. Zapraszam serdecznie!