Strachociny. Strzeż się stracha – Wydawnictwo MAMANIA

Nakładem wydawnictwa Mamania ukazał się pierwszy tom świetnej serii z dreszczykiem! Michaśka dosłownie „połknęła” ją na raz i zachwycona czeka na kolejny tom. Zapraszam do przeczytania recenzji Misi 🙂

koszyk

„Strachociny. Strzeż się stracha” to opowieść, przedstawiająca straszną przygodę głównego bohatera, Patryka. W momencie rozpoczęcia całej historii chłopiec na swoje urodziny dostał niesamowity prezent! Nowiutki, wypasiony, wymarzony rower! Oczywiście od razu marzy mu się przejażdżka! Niestety, podczas niej przydarza mu się wypadek. Jego rower jest poważnie zniszczony, a już niedługo zrobi się bardzo ciemno. Musi wracać do domu i to na piechotę. Cały potłuczony rusza w drogę powrotną. Wtedy po raz kolejny ma nieszczęście. Wracając przez opustoszałe pola dostrzega przedziwnego stracha na wróble. Na pierwszy rzut oka wygląda całkiem normalnie, jednak kiedy Patryk przygląda mu się bliżej dostrzega coś przedziwnego. Nie ma okazji jednak dojść do domu w spokoju. Strach na wróble jest jak człowiek i … właśnie go goni! Nikt nie chce uwierzyć w to, co opowiada Patryk, nawet, jeżeli upiera się, że to prawda! Chłopak postanawia poszukać wsparcia u przyjaciół, lecz dopiero po zaatakowaniu Patryka przez dziwnego Stracha na wróble wierzą mu. Od tego momentu wszyscy postanawiają pokonać stracha. Jednak… jest to prawie niemożliwe! Strach poluje właśnie na Patryka, a biednemu, przerażonemu chłopcu zaczynają się śnić bardzo realistyczne koszmary, ma wrażenie, że Strach odwiedza jego dom. Oczywiście rodzice dalej nie chcą mu uwierzyć, a wszystkie dowody znikają. Stary Izydor tylko pogarsza sytuację. No i jak się z tego wyplątać? Najlepsze jest jednak naprawdę niespodziewane zakończenie, którego chyba nikt nie mógł sobie wyobrazić!

Książka jest niesamowitą lekturą, nie tylko na Halloween czy inne podobne okazje. Tak samo jest z przeznaczeniem – nie jest to książka tylko dla najmłodszych, ponieważ równie dobrze mogą ją czytać starsi czytelnicy! Historia jest naprawdę bardzo wciągająca, dopóki nie doczytałam do końca nie mogłam się od niej oderwać. Pokazuje, że nawet w najpiękniejsze, najbardziej pogodne dni może wydarzyć się coś niesamowicie strasznego. Nawet coś tak szalonego jak strach na wróble, który wcale nie poluje na wróble. Książka ma zwroty akcji i ładne ilustracje co kilka stron. Może nie są kolorowe, ale to nawet lepiej – wprowadzają w klimat, pokazują świat, w którym dzieje się akcja. Po przeczytaniu naprawdę można pożałować, że książka jest trochę krótka – aż można pożałować, że przygoda nie trwała choć trochę dłużej.  Polecam dla każdego fana lekkich horrorów, ale nie jakiś bardzo strasznych, dla dziwnych przygód i dreszczyku na plecach. A dla tych komu się spodoba – niedługo wyjdą kolejne tomy!

Michalina, lat 12