Seria NELLY RAPP – Wydawnictwo MAMANIA

Często pytacie o książkowe serie, które są bliskie naszemu sercu, dlatego dziś odświeżyłam z naszej biblioteczki serię „Nelly Rapp” autorstwa Martina Widmarka, znanego z serii „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”.

„Nelly Rapp” od wydawnictwa Mamania to cykl książek, który podbił serca dzieci na całym świecie. To pełne humoru, przygód i lekkiego dreszczyku opowieści o dziewczynce, która zostaje uczennicą niezwykłej szkoły, Upiornej Akademii.

Seria „Nelly Rapp” to dla mnie coś więcej niż tylko cykl książek dla dzieci, to kawałek naszego rodzinnego życia. Na tych historiach dosłownie wychowała się trójka moich dzieci. To były książki, po które sięgaliśmy wieczorami z kubkiem kakao w dłoni, z kotem wtulonym w koc i z niecierpliwym pytaniem: „mamo, a dziś też czytamy o Nelly?”- pytaniem, które zawsze oznaczało jedno: szykuje się przygoda z dreszczykiem.

Martin Widmark stworzył coś niezwykłego, świat pełen duchów, czarownic i wampirów, który zamiast straszyć, bawi, uczy i rozczula. W Nelly jest coś, co od razu przyciąga dzieci, jest odważna, ciekawska i po swojemu uparta. Nie potrzebuje supermocy ani broni, by ratować świat. Wystarczą jej trzy zasady, których uczy się w Upiornej Akademii: Spokój, Spryt i Sprawdzenie. Ile razy powtarzałam te słowa moim dzieciom przy okazji szkolnych stresów! 🙂

koszyk

W naszych wspomnieniach Nelly Rapp to nie tylko agentka od potworów, ale też dziewczynka, która pokazała, że strach można oswoić, a to, co dziwne, nie zawsze jest złe. W jednej książce walczy z duchami, które nawiedzają sklep spożywczy (śmiechu było przy tym co niemiara, zwłaszcza przy scenie z „żywymi” kiełbasami!), w innej próbuje uratować ducha uwięzionego w butelce, a jeszcze gdzie indziej uczestniczy w balu wampirów, gdzie toczy się prawdziwa polityczna walka o władzę nad światem. Widmark żongluje grozą i humorem w sposób, który trafia i do dzieci, i do dorosłych.

Z każdym kolejnym tomem wracaliśmy do tego świata jak do dobrze znanych przyjaciół. W Nocy czarownic śmialiśmy się z hrabiego, który chciał zamieniać kobiety w czarownice za to, że się złoszczą (a moje dzieci szybko zauważyły, że mama chyba już dawno powinna być czarownicą…). W Tajnej bibliotece wspólnie odkrywaliśmy sekrety przeszłości, a Sekret wodnika był jednym z pierwszych rozdziałów, które mój syn przeczytał zupełnie sam, z dumą, że też już potrafi tropić potwory.

Te książki mają w sobie coś niezwykle ciepłego. Nie są tylko o potworach, są o odwadze, przyjaźni i ciekawości świata. Widmark przypomina, że nawet w najbardziej mrocznych miejscach można znaleźć coś dobrego, jeśli tylko zachowa się spokój i otwartą głowę. I może dlatego seria o Nelly Rapp zajmuje na naszej półce tak szczególne miejsce, nie tylko w sensie fizycznym, ale też emocjonalnym. To te książki, które po latach wciąż mają lekko zagięte rogi, plamy po herbacie i ten charakterystyczny zapach dzieciństwa.

Dziś moje dzieci są już starsze, ale czasem, gdy znajdziemy na półce Nelly, uśmiechamy się wszyscy tak samo. To trochę jak spotkanie ze starym przyjacielem, tym, który kiedyś pomagał nie bać się ciemności.

I właśnie za to kocham tę serię, za prostotę, humor i ciepło, które zostaje z nami na długo po przeczytaniu ostatniej strony. Jeśli szukacie książek, które nie tylko rozbawią, ale i nauczą dzieci odwagi, empatii i dystansu do świata, to Nelly Rapp będzie idealnym wyborem.