„Plotki o zwierzętach”, „Bałtyk”, „Złodziej liści”, „Zmiataj” – Wydawnictwo ZIELONA SOWA
Ponad tydzień temu odbyły się Warszawskie Targi Książki. Tak się cieszę, że mogłyśmy z Misią wziąć w nich udział. Bardzo brakowało nam „buszowania” wśród pięknych książek, oglądania, dotykania, wąchania nowości i podziwiania tych wszystkich literackich perełek! Pół dnia spędziłyśmy wśród cudownych nowości, a na stoisku wydawnictwa Zielona Sowa znalazłyśmy takie cudeńka! Sami spójrzcie – czy tym okładkom można się było oprzeć? 🙂
Zapraszam Was dziś na recenzję czterech pięknych książek, idealnych na wspólne, jesienne wieczory dla całej rodziny!
„Złodziej liści”
Tekst : Alice Hemming
Ilustracje: Nicola Slater
Dla dzieci: 3+
Ten picturebook skradł moje serce już od okładki! Historia jest niebanalna, zabawna i bardzo jesienna. Wiewiórka wypoczywa sobie beztrosko na drzewie, gdy nagle spostrzega, że jeden z jej liści zniknął… Postawiła na nogi niemal całą okolicę, wypytując mieszkańców lasu o zgubę. Ptaszek wyjaśnia, że ta pora roku rządzi się takim prawem, przez które liści może brakować. Na drugi dzień jest jeszcze gorzej, brakuje kolejnych liści! Podobnie jest w kolejne poranki i w następne, aż w końcu zniecierpliwiony ptaszek wyjaśnia wiewiórce, że to wiatr jest złodziejem! Ale czy wiewiórka to zrozumiała? Poczekajcie tylko co się stanie gdy przyjdzie zima i śnieg przykryje cały las!
Zabawna, urocza i pełna wspaniałych ilustracji opowieść, w której znajdziecie także solidną porcję wiedzy o liściach. Pod koniec zawarto wiele ciekawostek przyrodniczych! To także piękna lekcja o zmienności pór roku.
„Zmiataj”
Tekst: Louise Greig
Ilustracje: Julia Sarda
Dla dzieci: 4+
Edzio jak każdy człowiek miewa lepsze i gorsze dni. Dziś humor mu zdecydowanie nie dopisywał! Ciężkie burzowe chmury zawisły nad Edziem, co spowodowało lawinę problemów. Edzio zaczął zamiatać liście i … wszystko to, co stanęło mu na drodze! W końcu powstała wielka góra, która przyćmiła piękne widoki na niebie. Edzio wciąż pełen trudnych emocji zamiatał i zamiatał, bo czuł się, jakby świat stanął przeciwko niemu. A kiedy zły humor zawładnął już całym miastem, wówczas nastała ciemność, a Edzio zamarzył o zmianie. Wtedy niespodziewanie zerwał się silny wiatr, który nadał światu barwy! Wiatr przyniósł coś jeszcze… Przekonajcie się sami co to takiego.
Ta opowieść jest jak plasterek na skołatane nerwy. Podniesie na duchu każdego i udowodni, że trudne emocje są czymś normalnym, nieodłącznym i musimy stawiać im czoła. Warto jednak nie tkwić w nich długo i starać się patrzeć na świat dookoła, szukających kojących wzrok obrazów, bo przecież słońce jest tuż tuż, musimy tylko znaleźć je najpierw w swoich sercach.
„Plotki o zwierzętach”
Tekst: Marcin Kostrzyński
Ilustracje: Natalia Berlik
Dla dzieci: 7+
Pana Marcina Kostrzyńskiego znanego jako Marcin z Lasu “odkryłam” dwa lata temu, gdy szukałam dla dzieci ciekawych programów przyrodniczych. Z przyjemnością pochłonęliśmy fascynujące nagrania zwierząt, które pan Marcin filmuje w ich naturalnym środowisku. Pokochaliśmy przyrodyjki, czyli krótkie filmy dla dzieci, które pokazują fascynującą przyrodę. Udało nam się także całą rodziną pojechać na wykład pana Marcina Kostrzyńskiego na warszawskiej uczelni SGGW, podczas którego poznaliśmy tajniki nagrywania filmów i zobaczyliśmy ogromnego pasjonata z wielkim sercem, który każdą wolną chwilę poświęca swej miłości. To niezwykły człowiek i prawdziwy ekspert. Ma także piękny dar opowiadania, można słuchać go godzinami. Zaraża pasją!
Pan Marcin jest także autorem fascynujących książek o polskiej przyrodzie. Dziś chciałam napisać Wam o jednej z nich. „Plotki o zwierzętach” to wartościowa lektura, nie tylko dla dzieci! Chłonęłam ją z całą swoją rodziną strona po stronie, bo te historie wciągają i intrygują. Znajdziecie tu aż 24 opowieści, w których autor obala mity związane z biologią zwierząt. Dzięki tej książce odkryjecie prawdziwą naturę i poznacie świat zwierząt takim, jaki jest naprawdę. Dowiecie się między innymi, że ryby mają głos, świnia nie jest brudnym i głupim zwierzęciem, sroka nie kradnie błyskotek, a nietoperz nie nie jest ślepy i nie wplątuje się we włosy. Te i wiele więcej ciekawostek, podanych w fascynujący, ciekawy i zrozumiały dla młodego czytelnika sposób znajdziecie na kartach książki. Bardzo, bardzo polecam! To zdecydowanie jedna z najpiękniejszych książek przyrodniczych w naszym domu. Będziemy często do niej wracać!
„Bałtyk”
Tekst: Rafał Jankowski
Ilustracje: Justyna Hołubowska-Chrząszczak
Dla dzieci: 7+
Myślałam, że o Bałtyku wiemy już dużo, ale jakże się myliłam! Ta książka zaskoczy nie tylko najmłodszych czytelników, ale i dorosłych. Znajdziecie w niej masę sekretów, ogromną dawkę wiedzy i dużo pięknych ilustracji. Przede wszystkim dowiecie się, że Bałtyk jest najmłodszym morzem świata, bo ma „zaledwie” 13 tysięcy lat! Zobaczycie co znajduje się dookoła morza, na jego dnie, pod wodą. Poznacie bałtyckie wyspy, wydmy i pięknych skrzydlatych rezydentów oraz ptaki przebywające na zimowisku. Zobaczycie królowe Bałtyku, mieszkańców głębin, pasażerów na gapę, czy gości – przybyszów z innych oceanów. Oczywiście nie zabrakło koralowców, pustelników, ukwiałów, czy Ławicy Słupskiej, zwanej przez naukowców Bałtycką Rafą Koralową. Poznacie także naturalne skarby, zjawiska pogodowe i zagrożenia, z jakimi mierzy się Morze Bałtyckie.
To prawdziwa dawka wiedzy, podana w przystępny i fascynujący sposób! Książka powinna być lekturą obowiązkową w każdym domu. Bardzo polecam.