„Tropiciele Zagadek. Na basenie” – TATA I JA

23/10/202523/10/2025 Karolina "Tropiciele zagadek. Na basenie" - TATA I JA, #tropicieleZagadek, Bartosz Piotrowski, basen, detektywistyczne, kto to zrobił, logiczne myślenie, seria książek, śledztwo, szyfry, uważność, zagadki, łamigłówki, Łukasz Silski

Poznajcie Anię, Filipa, Ewelinę i Jaśka – czwórkę najlepszych przyjaciół, młodych detektywów czy raczej tytułowych Tropicieli Zagadek. Każde z nich ma swój wyjątkowy talent. Ania uwielbia rysować, ma błyskotliwe poczucie humoru i potrafi zachować spokój nawet w najbardziej stresujących sytuacjach. To ona odpowiada za szkicowanie map, planów i notatek z każdego śledztwa. Filip to mistrz wspinaczki – nie przepuści żadnej okazji, by sprawdzić swoją siłę i równowagę. Wiecznie się huśta, wspina albo podciąga. Ewelina to prawdziwy żywioł – kocha taniec, sport i zagadki logiczne. Jej matematyczny umysł nieraz ratuje drużynę z opałów. Jasiek zaś, najmłodszy z całej ekipy, preferuje cichą obserwację i tworzenie niezastąpionych komiksowych notatek.

Podczas jednego ze spotkań w ich tajnej bazie – domku na drzewie, zbudowanym kilka lat wcześniej przez ich rodziców – Filip przynosi interesującą wiadomość. Tydzień temu na miejskim basenie wydarzyło się coś dziwnego: w wodzie pojawiła się tajemnicza, fioletowa plama. Nikt nie potrafił wyjaśnić, skąd się wzięła ani czym jest. Dla Tropicieli to wystarczający powód, by ruszyć do akcji!

Gdy tylko nadarza się okazja, a ta pojawia się dość szybko, podczas regularnych zajęć z pływania – przyjaciele zjawiają się na basenie. Panuje tam zwyczajowy gwar: dzieci pluskają się w wodzie, instruktorzy zwołują grupy, a na specjalnie wyznaczonych torach trenują nurkowie.

Spokój jednak nie trwa długo.

Zanim nasi bohaterowie zdążą wskoczyć do wody, w jej zwykle krystalicznie czystej toni zaczyna pojawiać się… ogromna, fioletowa plama. Czujne dzieciaki natychmiast postanawiają wszcząć śledztwo.

Czym jest ta dziwna, fioletowa substancja? Kto stoi za wpuszczeniem jej do basenu? A przede wszystkim – dlaczego to zrobił?

„Tropiciele Zagadek. Na basenie” to książka, która udowadnia, że dobra historia detektywistyczna wcale nie musi być śmiertelnie poważna. Wręcz przeciwnie, może tryskać humorem, dziecięcą energią i pomysłowością. Lekka, dynamiczna i pełna ciepła fabuła pozostawia czytelnika nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale i z ważną refleksją, o której za chwilę.

Jednym z największych atutów tej pozycji jest jej interaktywny charakter. Oprócz klasycznej warstwy fabularnej młody czytelnik może sam wcielić się w rolę detektywa. W książce znajdziemy miejsca na notatki, rysunki, pytania oraz mini-zadania, które pobudzają wyobraźnię i uczą logicznego myślenia. Można zapisać własne obserwacje, zaprojektować test pozwalający dostać się do tajnej bazy w domku na drzewie albo opisać, jak samemu prowadziłoby się śledztwo nad tajemniczą fioletową plamą. Trzeba będzie poanalizować, zaplanować i przede wszystkim złapać winowajcę!

Na końcu książki znajduje się również krótkie, ale znaczące przesłanie skierowane do dzieci i dorosłych – o wartości rozmowy oraz o sile słowa „nie”, wokół których kręci się cała fabuła. To subtelne zakończenie warto potraktować jako impuls do zatrzymania się na chwilę i wspólnego zastanowienia nad tym, jak ważne jest słuchanie siebie nawzajem.

Nie sposób też pominąć ilustracji autorstwa Łukasza Silskiego – o kresce pełnej charakteru, lekkości i humoru. Zdecydowanie warto zatrzymać na nich wzrok na dłużej!

Gorąco polecamy! To książka, którą pokochają zarówno młodsi czytelnicy rozpoczynający swoje wojaże z poważniejszymi lekturami, jak i rodzice szukający wartościowej pozycji do wspólnego czytania. Miejmy nadzieję, że na kolejną przygodę z naszymi Tropicielami nie będziemy musieli czekać zbyt długo!