„Sam i Watson przeganiają gniew” Wydawnictwo Adamada

Gniew to reakcja emocjonalna, z której konsekwencjami zapewne stykacie się często u swych pociech. Już u najmłodszych dzieci można zauważyć trudności z radzeniem sobie w tej sferze. A czy można go zobaczyć? – można. A czy można go kontrolować? – można. Wystarczy sięgnąć po książkę „Sam i Watson przeganiają gniew”  z Wydawnictwa Adamada i przekonać się o tym jak funkcjonuje gniew i jak się z nim zmierzyć.

Książka jest w twardej oprawie, posiada 40 przepięknie zilustrowanych stron i spodoba się małym czytelnikom, nie tylko tym złośnikom.

Już pierwsze strony wywołują dużą dozę ciekawości. Co to są te czerwone kule? – spytał mój synek. Hmmm, to gniew który kłębi się wokół Ciebie gdy jesteś rozzłoszczony. A jak się o tym dowiedzieliśmy? Od kota! Naprawdę!

Naburmuszony chłopczyk – Sam siedzi w pokoju z zaciśniętymi ze złości pięściami, gdyż przed chwilą nakrzyczała na niego mama. Ciężko mu i źle, a tę sytuację wyczuwa jego futrzany przyjaciel – kot Watson. Choć zwierzak cierpi strasznie na alergię i ma zapuchnięte oczy to nie ma problemu z rozpoznaniem co dręczy jego małego właściciela. Oświadcza on bowiem chłopcu, że wokół niego iskrzy coś w bardzo nieprzyjemnym kolorze. Watson wyjaśnia zadziwionemu malcowi, że jego myśli to rodzaj energii, która ma różne kształty i kolory. To coś na miarę fal radiowych, telewizyjnych, lub internetu. Zwierzęta mają tę niesamowitą zdolność odczuwania ludzkich myśli i doskonale wiedzą kiedy ktoś jest smutny, czy boi się czegoś. Kot wyjaśnia w jaki sposób trudne momenty może chłopczyk zamienić na znacznie przyjemniejsze. Zwija się w kłębek na kolanach Sama i mruczy przyjemnie. To „leczniczy” rodzaj pozytywnej energii, która według naukowców potrafi również uspokoić zbyt szybkie bicie ludzkiego serca. Taki koci dar jest idealnym lekiem w trudnych chwilach i potrafi zdziałać niesamowite rzeczy. Z pewnością wiedzą o tym wszyscy „kociarze” którzy uwielbiają tulić swoje burczące futrzaki.

Co jednak uczynić gdy napada nas gniew w chwili gdy nie mamy takiego „pomocnika” przy sobie? I na to znajdzie się świetna rada! Koniecznie zajrzyjcie do lektury, a przekonacie się jak można wizualizacją przegonić okropne, czarne chmurzyska znad głowy i zobaczycie jakiego koloru aurę tym razem zobaczy wokół chłopca Watson.

 

Krótka historia o tym jak poradzić sobie z emocjami. Prosta, a jednocześnie tak bardzo wymowna dzięki świetnie dopracowanym ilustracjom, które mówią same za siebie. Dzięki tej pozycji znacznie łatwiej już kilkulatek oswoi się z trudnymi przeżyciami wynikającymi ze złości i zobaczy jak można się „zrelaksować” i pokonać gniew. Bardzo wartościowa lektura, którą polecam dzieciom w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.

 

 

 

 

 

 

 

 

Krótka historia o tym jak poradzić sobie z emocjami. Prosta, a jednocześnie tak bardzo wymowna dzięki świetnie dopracowanym ilustracjom, które mówią same za siebie. Dzięki tej pozycji znacznie łatwiej już kilkulatek oswoi się z trudnymi przeżyciami wynikającymi ze złości i zobaczy jak można się „zrelaksować” i pokonać gniew. Bardzo wartościowa lektura, którą polecam dzieciom w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.

 

Znalezione obrazy dla zapytania adamada

 

3 thoughts on “„Sam i Watson przeganiają gniew” Wydawnictwo Adamada

  • 08/05/2017 at 08:34
    Permalink

    Super zilustrowana ta książka, bardzo lubię takie rysunki. Zwłaszcza dla dzieci są idealne pobudzają wyobraźnie :]
    Pozdrawiam

  • 08/05/2017 at 09:04
    Permalink

    Jak dla mnie te ilustracje są trochę za mocne dla małych dzieci, są trochę przerażające 😀

  • 08/05/2017 at 09:25
    Permalink

    Dzieci zupełnie inaczej postrzegają świat i obrazy niż dorośli. Żeby coś zrozumieć muszą to „zobaczyć” takim jakim to jest. Nie bójmy się pokazywać im prawdziwego świata. Lukrowanie nie zda tu egzaminu. Jako mama trójki dzieci w wieku 3-9 lat stwierdzam że żadne z moich pociech nie zauważyło w niej niczego przerażającego 🙂

Comments are closed.