O ślimaku Marcelu i szufladkach – Andrzej Kociałkowski
Czasami nam – dorosłym tak łatwo przychodzi „zaszufladkować” innych i przylepiać im łatki na całe życie. Zdarza się że traktujemy drugą osobę z góry lub oceniamy ją przez pryzmat schematów. Nie róbmy tego dzieciom, nie pokazujmy im że takie zachowania są normalne. Nauczmy je myśleć i samodzielnie wyciągać wnioski. Z pomocą w tym temacie przychodzi książka „O ślimaku Marcelu i szufladkach” która jest ogromną dawką inspiracji do rozmów z dziećmi na wiele tematów, od przyjaźni, po szacunek i ocenianie drugiej osoby.
Autorem książki jest Andrzej Kociałkowski, aktor i wokalista. Wiele lat występował w warszawskich teatrach muzycznych, między innymi w słynnym musicalu „Metro”. Posiada także doświadczenie w pracy z dziećmi, prowadząc zajęcia aktorskie i wokalne oraz reżyserując dziecięce spektakle teatralne według własnego scenariusza. Książka, którą chciałabym Wam polecić jest debiutem autora i to bardzo udanym. Choć ilustracje nie zachwyciły mnie z początku, to moim dzieciom bardzo się spodobały. Mój przedszkolak bardzo często sięga po przygody zwierzęcych bohaterów i za każdym razem z tym samym przejęciem przeżywa emocjonujące perypetie.
Liczne, barwne ilustracje przygotowała Regina Land. Z pewnością wzbogacają i pobudzają one dziecięcą wyobraźnię. Dodatkową atrakcją dla małych czytelników są niezwykle ciekawie i kreatywnie ponumerowane strony! Autor stawia dzieciom prawdziwe wyzwanie, bowiem na każdej karcie znajdą one równanie, które po przeliczeniu pokaże wynik, czyli stronę na której aktualnie czytamy. Z taką numeracją nigdy dotąd się nie spotkaliśmy, a wywołuje ona w moich pociechach ogromną lawinę fascynacji. Starszaki nawet prześcigają się w tym kto pierwszy poda prawidłowy wynik. Drobna rzecz, a tyle radości.
Książka wydana jest w miękkiej, foliowanej oprawie i liczy 64 strony. Ukazała się nakładem wydawnictwa Gulden Publishing i spodoba się dzieciom w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. To wartościowa lektura, która na długo pozostaje w głowie.
Głównymi bohaterami powieści są osioł, zając, ślimak, koń i sowa. Każde z nich wiedzie spokojne życie do czasu, aż nie połączą ich wspólne przygody, które bardzo namieszają w ich życiu. Historia udowodni że osioł ma głowę pełną mądrości, bo dużo czyta i okaże się że „końskie zdrowie” ma się nijak do rzeczywistości, a lekceważenie rad doświadczonych przyjaciół może skończyć się nie najlepiej. Opowieść rozgrywa się w pięknych okolicznościach przyrody i już same opisy napawają wiosną i ciepłem. Łąka i las to nasze ulubione miejsca na odpoczynek, jednak zwierzęta będą miały ważną misję do wykonania, bowiem trzeba będzie znaleźć pomoc dla schorowanego Karola. Czy mądrości sowy pomogą? Jak poradzą sobie „zaszufladkowani” bohaterowie, których kompleksy utrudniały życie? Czy zwierzęta zrozumieją że każde z nich jest inne i nie można go traktować z góry?
Koniecznie sięgnijcie z dziećmi po tę lekturę. To niepozorna publikacja o ogromnej mocy! Udowodni mały czytelnikom że nie mogą brać do serca tego co usłyszą od innych, nie mogą pozwalać sobie być obrażanym. Najważniejsze jest bowiem niewidoczne dla oczu, bo liczy się nasze wnętrze, dobroć płynąca z serca, szczerość i chęć niesienia pomocy innym.
Książka uzupełniona jest piosenkami, które same wpadają w ucho. Będą wspaniałym urozmaiceniem wspólnie spędzonych chwil nad tą pozycją. Ogrom przesłań jakie płyną z tej powieści niech będzie właściwym torem na drodze każdego małego człowieka, z którego wyrośnie mądry, myślący dorosły. Polecam.