„Na obydowskich łąkach” – Wydawnictwo BRATNI ZEW

Pracowity, pobożny i skromny. Pasąc krowy śpiewał pieśni nabożne lub odmawiał różaniec, a przy okazji apostołował wśród rówieśników. Często służył do mszy świętej, a jego ulubioną zabawą było nabożeństwo na wzór mszy świętej, które sam odprawiał przy ołtarzyku domowym.

Był franciszkaninem, mistrzem nowicjatu klasztoru franciszkanów we Lwowie, a obecnie toczy się jego proces beatyfikacyjny.

Żył zaledwie 32 lata…

Jesteście ciekawi o kim mowa?

Michasia zaprasza na recenzję pięknej i wartościowej książki, która bardzo poruszy Wasze serca!

„Na obydowskich łąkach”

koszyk

Bardzo cenię książki, które pod płaszczem beletryzacji pomagają przybliżyć czytelnikowi inspirujące i tryskające wartościami osobistości. Taką właśnie lekturą jest ukazana nakładem Wydawnictwa Franciszkanów Bratni Zew z Krakowa, książka „Na obydowskich łąkach” autorstwa Joanny Lorenowicz, która przybliża nam dzieciństwo Józefa Katarzyńca, przyszłego ojca Wenantego Katarzyńca.  

Jesteście gotowi przenieść się na łąki z początku XX wieku, do Obydowa pod Kamionką Strumiłową, do dzieciństwa i świata marzeń młodego, ubogiego i cichego chłopca? 

W skromnych realiach życia na terenach, które dziś znajdują się na Ukrainie, gdzie bieda i brak perspektyw stanowią codzienność, poznajemy historię wrażliwego i cichego chłopca, którego życie wydawało się z góry przesądzone. Codzienność Józka skupiała się wokół pastwisk, gdzie doglądał pasących się krów, ciężkiej pracy na gospodarstwie i domowych obowiązkach. Jego przyszłość miała być związana z ukończeniem kilku klas szkoły powszechnej, zdobyciem zawodu i jak najszybszym podjęciem pracy, aby wspomóc ubogą rodzinę. Józek miał jednak inny plan, marzenie, o którym codziennie rozmyślał, odwiedzając przydrożną, drewnianą kapliczkę świętego Franciszka.  

Czy Józefowi uda się spełnić swoje pragnienia, pomimo ograniczeń i trudności, jakie niosło życie na ubogiej wsi? 


Joanna Lorenowicz, z pasją i empatią, wprowadza czytelnika w codzienne życie Józefa, pokazując jego dzieciństwo, rodzinę, proboszcza oraz kolegów i koleżanki. Autorka opisuje, jak wyglądała jego nauka, obowiązki i zabawa w małej wiosce sprzed stu lat. Lorenowicz umiejętnie balansuje między faktami na temat młodości ojca Wenantego, a fabułą, budując zbeletryzowaną wersję biografii dzieciństwa naszego bohatera.  

„Na obydowskich łąkach” to nie tylko opowieść o dorastaniu w trudnych warunkach, ale także historia o odwadze, marzeniach i determinacji. Autorka pozwala nam spojrzeć na świat oczami dziecka, które mimo przeciwności losu, nie traci nadziei i wiary w lepsze jutro. Jest to wartościowa lekcja dla młodszych i starszych czytelników, pokazująca, że nawet w najtrudniejszych warunkach można dążyć do realizacji swoich marzeń. 

Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto szuka inspirującej historii o marzeniach, miłości i niezłomności. „Na obydowskich łąkach” to lektura, która na długo pozostanie w pamięci i sercach czytelników. 

Z radością czekamy na kolejną część, nad którą autorka intensywnie obecnie pracuje.

Michalina, lat 16

„Na obydowskich łąkach”

Tekst: Joanna Lorenowicz

Oprawa: twarda

Ilość stron: 92

Dla dzieci i dorosłych

ISBN: 978-83-7485-522-8

Wydawnictwo Franciszkanów BRATNI ZEW

Kubki z inspirującymi cytatami znajdziecie na stronie: www.Sklep.Urzekajaca.pl