Kraina Mikołajka – trzy komiksowe opowieści – Wydawnictwo KURC
Dawno tak świetnie się nie bawiłam! Choć staram się sięgać z dziećmi po opowieści w których humoru nie brakuje, to książka o której dziś chciałam Wam napisać rozbawiła całą moją rodzinę i bawi za każdym razem gdy po nią sięgamy. Sekret tkwi w obrazach, które zmieniają się jak w dynamicznym filmie akcji, zaś tekstu nie ma w niej ani za grosz! Tak – książka „Kraina Mikołajka” to pozycja w której znajdziecie trzy zabawne, komiksowe opowieści i to bez grama słów.
Autorem scenariusza jest Alexandre Révérend, zaś rysunki przygotował Thierry Robin. Książka wydana jest w twardej oprawie, na kredowym papierze i liczy aż 96 stron pełnych emocji przygód. Wydawnictwo Kurc kieruje tę pozycję do każdego czytelnika. Z całą pewnością książką zachwyci się zarówno przedszkolak, jak i uczeń. To lektura która zdecydowanie nie ma granicy wieku. Dla mnie przygoda z historiami Mikołajka była równie ekscytująca jak dla trójki moich młodych czytelników. Najciekawsze jest to że każde z nas snuło własny scenariusz, a wyobraźnie mieliśmy rozgrzane do czerwoności.
Tytułowy bohater wraz ze swoją ekipą zadebiutowali w Polsce w 2001 roku. W ciągu kilku lat na naszym rynku ukazały się cztery pozycje z przygodami tej zabawnej postaci. Dziś, po kilkunastu latach na naszym rynku pojawiła się ta piękne wydana pozycja, zawierające aż trzy nowe historie, w których Mikołajek popada w nie lada tarapaty.
„Alicja chce zmienić gwiazdkę” to pierwsza opowieść, w której Mikołajek wraz z Puszkiem, Diablikami i Yeti muszą stawić czoła pewnej dziewczynce, która wykorzystując nieuwagę roznosiciela prezentów skryła się w saniach i przeniosła do krainy Mikołajka. Tam nieźle da popalić całej gromadzie, tylko czy zdąży wrócić na czas do domu, do rodziców? Jaki prezent znajdą opiekunowie pod choinką?
„Noc w supermarkecie” jak sam tytuł wskazuje będzie bardzo emocjonująca! Oto stery za saniami przejmuje Yeti, przez co szaleńcza podróż kończy się wizytą Mikołajka w centrum handlowym. Tam dzieją się przeróżne rzeczy, a kolejka do Mikołaja ustawia się naprawdę długa. Tylko co zdarzy się gdy zapadnie noc, a nasz bohater nieopatrznie zostanie zamknięty wewnątrz? Jak zmierzy się z całą armią zabawek? Czy ratunek przyjdzie na czas?
„Piekielny kalendarz” to ostatni tytuł w zbiorze. Tym razem Mikołajek znajdzie się w samym środku adwentowego kalendarza! Trafi do rąk pewnego chłopca, a stamtąd w kolejną bardzo, bardzo długą podróż przez śnieg, zaspy, aż po ciepłe kraje.
Bardzo polecam. Autorzy zawarli na kadrach dynamiczne historie, które mówią za pomocą ilustracji. Są to opowieści zrozumiałe, bez domysłów, świetnie pobudzające wyobraźnię. Książkę można „czytać” na wiele sposobów. Dziecko może samodzielnie ją przeglądać, kartkować, obserwować scena po scenie przebieg akcji. Można zachęcić też pociechę do opowiadania widocznej na kartach przygody, przez co oswajamy czytelnika z wyrażaniem tego co widzi i co odczuwa podczas lektury. Możemy wspólnie bawić się w odtwarzanie historii. Pozycja ta będzie świetnym wstępem do świata komiksów. Idealna propozycja na mikołajki lub jako wartościowy prezent pod choinkę. Dużo śmiechu i dobrego humoru gwarantowane.