Klub opiekunek. Świetny pomysł Kristy – Wydawnictwo MAMANIA

Wydawnictwo Mamania przygotowało serię książek opowiadającą o przygodach przyjaciółek, które wspólnie zakładają Klub Opiekunek. Michasia przygotowała recenzję pierwszego tomu. Bestsellerowa seria autorstwa Ann M. Martin sprzedała się w 176 milionach egzemplarzy i wciąż inspiruje kolejne pokolenia czytelniczek na całym świecie.

koszyk

Klub opiekunek. Świetny pomysł Kristy

autor: Ann M. Martin

tłumacz: Małgorzata Masełko-Swędrak

oprawa: miękka

ilość stron: 176

dla dzieci: 6+

Pewnego dnia Kristy, główna bohaterka opowiadająca o swoich przygodach wpada na świetny pomysł założenia… Klubu Opiekunek! Jak najszybciej chce go zrealizować. Uważa, że jest to świetny sposób na dobrą zabawę oraz zdobycie kilku groszy. W dodatku wszystkie przyjaciółki – Claudia, Stacey, Mary Anne i Kristy uwielbiają zajmować się dziećmi! Wszystkim czterem bardzo podoba się ten pomysł i jak najszybciej planują go ziścić. Robią ulotki, opowiadają innym o swoim pomyśle i wieszają plakaty. Ich ogłoszenie pojawia się nawet w gazecie! Są bardzo z siebie dumne. Liczą na liczne telefony od zaciekawionych ludzi. Spotykają się w domu jednej z nich i postanawiają wybrać klubowe władze: przewodniczącą, wiceprzewodniczącą, sekretarkę i skarbniczkę. Każda jest zadowolona z wyboru! Teraz tylko trzeba poczekać na telefony od nowych klientów. Nie są pewne, czy ich pomysł na pewno się powiedzie, ale na szczęście po chwili odzywa się telefon. I to nie raz! Wszystkie przyjaciółki od razu otrzymują swoje zlecenia, każda jest z siebie zadowolona i nie może się doczekać, aby je zrealizować! Kristy wpadła na pomysł notowania wszystkich zleceń, dlatego można poznać misję każdej z nich. Oprócz klubu można poznać codzienne problemy Kristy w domu i szkole.

Pierwsze opisane zlecenie należało do głównej bohaterki. Miała zaopiekować się bliźniętami o nietypowych mionach: Pinky i Buffy. Ta misja nie jest taka, jak sobie wyobrażała – o mało nie gubi rodzeństwa… Kolejne zlecenie przyjęła Claudia. Miała dość trudno, bo musiała pilnować czwórki dzieci! Na szczęście zasada ,,ignoruj” zadziałała bezbłędnie i dziewczynka kończy zadanie z uśmiechem na twarzy. Następnie Stacey miała za zadanie zaopiekować się bratem Kristy – Davidem. Moim zdaniem miała najłatwiejsze zadanie ze wszystkich! Ostatnia misja należała do Marry Anne. Aż czuć było magię. Bo co innego zmieniło kota w małego potwora? Opiekunka sama nie jest pewna, czy już nie wierzy w wiedźmy. Jak na pierwsze zadanie każde było niezwyczajne. Żadna z nich nie spodziewała się takich wydarzeń, nawet w swoich snach. Oprócz tego najwyraźniej Stacey coś ukrywa. Nie chce spróbować nic słodkiego, a dodatkowo co jakiś czas wydaje się niespokojna. Nawet nie chce zjawić się na ich niesamowitej imprezie! Dziewczyny wyraźnie czują, że któraś z nich ich okłamuje. Kiedy Kristy próbuje to odkryć okazuje się, że Stacey nie ma zamiaru się przyznać, jest bardzo zdenerwowana i wściekła. Wszystkie koleżanki ogromnie się kłócą, trudno je pogodzić. Wszystkie są na siebie obrażone, jednak na pewno muszą się pogodzić! Nie wiadomo, czy dojdą do porozumienia.

Książka jest bardzo ciekawa, zawsze coś się dzieje i nie ma w niej nudnych momentów! Akcja jest często bardzo zabawna i nieoczekiwana, mogłaby się dziać w realnym świecie 😉 Bardzo polecam.

Michalina, lat 12