Ignacy i Mela na tropie złodzieja – seria detektywistyczna dla dzieci z wyborem zakończenia! Zofia Staniszewska
Dziś nie lada gratka dla wszystkich miłośników zagadek detektywistycznych! Szykujcie się na nową serię książek dla dzieci, dzięki której poczujecie się prawdziwymi odkrywcami, bo to za Waszą sprawą uda się rozwikłać niejedną zaskakującą sprawę. Zofia Staniszewska – polska pisarka, autorka wierszy, dramatów, powieści, a także baśni terapeutycznych, oraz bajek dla dzieci publikowanych między innymi w czasopiśmie „Świerszczyk” stworzyła trzymające w napięciu, a jednocześnie zabawne historie, które spodobają się dzieciom w wieku od ok. 6 lat. Ja czytałam ze swoimi starszakami, 8 – letnim Januszkiem i 9 – letnią Michasią i usłyszałam jedno – „Mama, świetna jest ta seria! Są już kolejne tytuły?” – Także moi mali czytelnicy i ja bardzo je polecamy.
Książki są w twardych oprawach, w formacie szkolnych zeszytów, posiadają dużą ilość pięknych ilustracji w wykonaniu Artura Nowickiego i wydane zostały przez Wydawnictwo Debit. Opowiadają o bliźniakach: Meli i Ignacym, których mama pracuje w bibliotece. Dzieci jak zwykle po lekcjach udają się do czytelni, gdzie lubią obserwować odwiedzające to miejsce osoby.
Jednak bywają dni w których dzieje się dużo więcej! Posłuchajcie.
„Zagadka biblioteki”
W pewnych tajemniczych okolicznościach z gabloty zamykanej na klucz, mieszczącej się w budynku biblioteki zaginął bardzo ważny dokument z połowy XIX wieku, z czasów gdy Polacy walczyli o niepodległość! Mama – dyrektorka biblioteki, oraz jej dzieci byli ogromnie dumni, że ten ważny Akt Proklamacji z pięknie wykaligrafowanymi literami i woskową pieczęcią znajduje się właśnie tu, aż do tego feralnego dnia! Oczywiście sytuacja ta wywołuje ogromne zamieszanie, dużą ilość nerwów i masę domysłów kto i dlaczego to zrobił? Najdziwniejszy jest fakt, że złodziej musiał mieć dostęp do klucza, gdyż gablota była zamknięta w a dokumentu nie było… W ciągu 15 minut w czytelni zjawia się podkomisarz Klara, jednak i bliźniaki nie pozostały obojętne na tę sytuację i rozpoczęły swoje śledztwo. Stworzyli własną listę podejrzanych, przy których imionach stawiali chorągiewki w różnych kolorach. Sprawa wygląda na bardzo trudną, bo nie widać żadnych śladów po tym przestępstwie, jednak dzięki dociekliwości dzieci i byciu niezmiernie czujnym sprawa ma swój finał! A jaki? Koniecznie przeczytajcie!
„Zagadka dębów rogalińskich”
Tym razem akcja rozgrywa się w okazałym pałacu mieszczącym się w Rogalinie. Otóż, w miejscu tym ma odbyć się gala wręczenia nagród w konkursie literackim. Biblioteka wraz z domem kultury ogłosiła taki plebiscyt, w którym nadesłano mnóstwo opowiadań, które mama bliźniaków po nocach czytała w ogromnych ilościach. Zwycięskie prace miały zostać nagrodzone. Pierwszym miejscem mogła poszczycić się pani Bogna, dla której naszykowano dyplom, kopertę z nagrodą pieniężną i pamiątkową figurkę przedstawiającą słynne dęby rogalińskie, wykonane przez miejscowego artystę. Niestety w momencie wyczytywania nazwiska dyrektorka biblioteki zorientowała się, że w torbie znajduje się jedynie… dyplom. Do akcji oczywiście wkroczyła niezawodna podkomisarz Klara, oraz rozemocjonowani Mela i Ignacy. Dzieci w ruch obrały aparat, następnie przemierzały pałacowe sale, ukrywały się w wypełnionej strojami szlacheckimi szafie, a nawet buszowały po rokokowym ogrodzie. Wszystko po to, aby rozwikłać zagadkę. Trop doprowadza dzieci na Polanę Dębów Zabytkowych, gdzie rosną okazałe drzewa: Lech, Czech i Rus. Rodzeństwo ma swoje „typy” co do osób podejrzanych i nie poddaje się trudom w rozwikłaniu tajemnicy.
To oczywiście nie koniec! Najlepsze przed Wami, gdyż w pewnym momencie staniecie przed wyborem jak dalej ma potoczyć się akcja i kogo Wy obierzecie za winnego. W zależności od decyzji czytacie dalej, lub przechodzicie na wskazaną stronę w książce. To ogromna frajda dla dzieci gdy same mogą decydować o rozwikłaniu zagadki. Czują się wtedy ważne i szczęśliwe, że od nich zależy finał książki.
Polecamy bardzo serdecznie! Książki czyta się błyskawicznie i z przyjemnością. Co także ważne, niosą dużą wartość, gdyż akurat po kilku dniach od ich lektury córka przybiegła do domu z wiadomością że omawiali w szkole temat dębów rogalińskich i zadowolona pokazywała mi informacje o nich w elementarzu. Była zachwycona, że poznała już te zabytki dzięki książce Zofii Staniszewskiej.
Bardzo w naszym guście te książki, bardzo
Koniecznie po nie sięgnijcie 🙂 Spodobają się Wam z pewnością.
Na pewno moja córka przeczyta te ksiażki, tym bardziej, że Dęby Rogalińskie są w naszej okolicy 🙂
Teraz musicie przyjechać do Rogalina, żeby zobaczyć dęby na żywo:)
OMG! To Wasza kolekcja??? 🙂
🙂 To jedna ścianka naszej kolekcji 🙂 Jest jeszcze kilka takich regałów, poza tym książki są u nas dosłownie wszędzie 🙂
Koniecznie! Już Michasia mnie o to pytała 🙂
Ale macie farta 🙂 Lektura świetna, więc polecamy!