„I znowu ta alergia” – Wydawnictwo BERNARDINUM
7 długich lat – tyle trwała nasza walka z alergią syna. Bardzo trudno było zdiagnozować lekarzom powody silnych duszności i pokrzywek, jakie występowały u naszego Januszka. Miał bardzo nietypową alergią, bo choć przyczyną było białko mleka krowiego i wszystkie jego produkty pochodne, to diagnoza była niezwykle długo stawiana. Nasz synek miał duszność zazwyczaj na jeden, dwa dni po spożyciu produktów, które go alergizowały. Utrzymywała się ona niezwykle długo, więc koniecznie były częste inhalacje, a czasami nawet pobyty w szpitalu. W końcu alergia minęła sama, ale to co przeżyliśmy podczas tych wielu lat nie należało do rzeczy najprzyjemniejszych.
Przede wszystkim ogromnie musieliśmy uważać na to co nasz syn zjada w domu, czy w przedszkolu. Często powtarzaliśmy, aby nie jadł rzeczy, którymi częstują go koledzy, bo w wielu słodyczach znajduje się mleko. Nie mógł jadać większości ciast, tortów, słodkości, a i z obiadami trzeba było czasem „kombinować”. Januszek dzielnie sobie radził, choć wciąż pytał dlaczego tak jest, czemu nie może tego, czy tamtego zjeść. Zdarzały się też momenty, że nieopacznie zjadł choć odrobinę alergenu i w kolejnych dniach nie było łatwo. Miewał bardzo silne duszności i świsty.
Wiem co czują rodzice, gdy muszą pilnować restrykcyjnej diety dziecka, dlatego bardzo się cieszę, że mogę Wam dziś polecić książkę o alergii właśnie! Takiej pozycji bardzo brakowało nam kilka lat temu. Myślę, że to idealna propozycja dla wszystkich małych alergików, ale także dzieci, które na co dzień nie mają tego typu dolegliwości. Warto oswajać już przedszkolaki z tym powszechnym tematem, pokazywać na czym polega zmaganie się z dolegliwościami i jakie są jej konsekwencje, gdy dieta nie jest przestrzegana.
Nakładem wydawnictwa Bernardinum ukazała się książka „I znowu ta alergia”, której autorka – Małgorzata Osipiak rozprawia się z tytułową dolegliwością i ukazuje ją czytelnikom w bardzo prosty, przystępny sposób. Książka jest w twardej oprawie, wypełnionej pianką i ma liczne kolorowe ilustracje, które przygotowała Joanna Depa. Na ponad trzydziestu stronach historii znajdziemy także drobne zadania do wykonania, przepisy na proste i szybkie dania, a także porady dla rodziców.
Szymon jest przedszkolakiem. Jak każdego poranka, szykuje się właśnie do przedszkola, jednak tego dnia chłopiec nie wygląda dobrze. Jego ciało pokrywa masa czerwonych plamek. Chłopiec doskonale wie skąd się wzięły, gdyż dzień wcześniej był na urodzinach u koleżanki, gdzie stoły uginały się od pyszności. Tak trudno mu było pohamować apetyt na tort z truskawkami i bitą śmietaną, czy lody. Kilkulatek zacznie się specjalnie kamuflować przed rodzicami, ale to nie okaże się dobrym planem. Po pierwsze – kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie na jaw, a po drugie – chłopiec musi zrozumieć konsekwencje swojej decyzji. Mama ma sprytny plan jak uświadomić Szymka, a jednocześnie dodać mu wiary w siebie i zapewnić masę smakowitych przysmaków, którymi może się delektować.
Sposób na małego alergika może stać się prawdziwą przygodą. Wspólne rozmowy na trudne tematy, szykowanie posiłków, czy spacery po parku będą dla rodziny swego rodzaju terapią, a na dodatek okaże się że tatuś też ma alergię, tylko wziewną i pewne drzewa powodują u niego straszne kichanie oraz łzawienie oczu.
Bardzo wartościowa, potrzebna i ważna lektura, po którą serdecznie polecamy sięgnąć. Autorka owej pozycji doskonale przedstawiła temat najmłodszym i zawarła na kartach książki wszystko to, o czym należy pamiętać, zmierzając się z alergią. Ba! Wyszła nawet dużo ponad zakres tych dolegliwości, bo oto znajdziemy tu również wątki humorystyczne, a nawet pewnych słynnych bohaterów książkowych. Co w tym wszystkim robi Pinokio? Koniecznie się przekonajcie. „I znowu ta alergia” spodoba się dzieciom w wieku 3-8 lat. Polecamy!