Buziak? Nie! – Wydawnictwo SAM

Rodzinne spotkania, święta, czy odwiedziny przyjaciół wiążą się często z buziakami którymi nasi bliscy chcą obdarowywać dzieci. Jednak nie każdy mały człowiek musi mieć na nie ochotę i nie każdy czerpie z nich przyjemność. Warto nauczyć nasze pociechy mówić NIE w takich sytuacjach i uświadamiać dorosłych żeby szanowali wolę dziecka.

Długo brakowało na rynku książki dziecięcej pozycji która mówi właśnie o buziakach. Cieszę się bardzo że wydawnictwo Sam zdecydowało się wydać taką historię, która wesprze w tym temacie najmłodszych i uświadomi dorosłych, którzy często robią coś zupełnie nieświadomie.

 

 

„Buziak? Nie!”  to wartościowa, a do tego zabawnie przedstawiona książka którą napisała Barbara Rose. Autorka mieszka wraz z mężem i czwórką dzieci w okolicy Stuttgartu, gdzie oddaje się pasji pisania książek i czytania. Ilustracje przygotował mieszkający w Hamburgu Volker Fredrich.

Leon bardzo lubi swoją rodzinę. Ceni ciocię za jej wieczny uśmiech, wujka za to że zaszczepił w nim ducha sportu, babcię za czytanie książek, ale jest coś czego nie znosi i o czym trudno jest mu powiedzieć dorosłym… Nie lubi gdy goście wymuszają na nim całusy i żądają ich od chłopca. Pewnego dnia wszyscy bliscy zostali zaproszeni na urodziny taty. Chłopcu ciężko jest wyjść ze swojego pokoju by powitać gości. Przeraża go myśl o wylewnych powitaniach i obcałowywaniu każdego z osobna. Postanawia znaleźć sposób na to, by pokazać że to wcale nie jest takie przyjemne… A jaki? Sięgnijcie po książkę i przekonajcie się sami dlaczego nagle nikt z rodziny nie chciał całusów od Leosia.

 

 

 

 

 

 

 

Przedsprzedaż książki od 13.09.2019

 

koszyk

Mądra, wartościowa, pozbawiona dydaktyzmu opowieść, którą warto czytać nie tylko z dziećmi. Myślę że wielu dorosłym otworzy oczy i uświadomi że nachalne nagabywanie do całusów małych dzieci nie jest niczym przyjemnym. Może na powitanie wystarczy przytulas, podanie ręki, czy przybicie piątki? Dzięki tej lekturze dzieci śmielej będą mówić o swoich odczuciach i z pewnością poczują się lepiej wiedząc że nie tylko one mają problem z nadmiarem całusów.

Polecamy! Czytajcie z dziećmi, ciociami, wujkami, czy babciami, a przede wszystkim rozmawiajcie. Wielu dzieciom zapewne to nie przeszkadza, ale znajdą się i takie, które nie czują się dobrze wiecznie nagabywane do całusów. Leoś znalazł nietypowy sposób na poradzenie  sobie z problemem, ale Wy możecie załagodzić go prościej, sięgając po tę książkę.

 

 

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo sam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.