„Bramkarka i morze” – Wydawnictwo DWIE SIOSTRY

Ach, jak nasze oczka zaświeciły się na wieść o nowej książce Marii Parr, która ukazała się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry. Po raz pierwszy kontakt z twórczością owej autorki mieliśmy podczas ferii zimowych, gdy na wyprawę w góry zapakowaliśmy „Tonję z Glimmerdalen”. Powieść ta miała nam umilać wieczory w hotelu, a tymczasem „pochłonęliśmy” ją pierwszego dnia podczas długiej jazdy samochodem. Nigdy nie zapomnę tej historii i moich możliwości  – przeczytałam całą książkę na głos i pod koniec dnia nie mogłam już wykrzesać siły na rozmowę, ale warto było! To wspaniałe uczucie, gdy dzieci proszą, nawołują i dopominają się dalszych przygód bohaterki, stworzonej przez Marię Parr. Cała nasza pięcioosobowa rodzinka była zachwycona tymi perypetiami, więc po powrocie sięgnęliśmy po kolejny tytuł autorki – „Gofrowe serce” i znowu przepadliśmy. To niesamowite jak Maria Parr doskonale potrafi ukazać problemy i emocje dziewięciolatków. Jej książek się nie czyta – nimi się delektuje, zaśmiewa, wzrusza! To doskonała terapia psychologiczna dla całej rodziny.

 

 

Trzecim, najnowszym tytułem współczesnej, norweskiej pisarki jest „Bramkarka i morze” – powieść, będąca kontynuacją „Gofrowego serca”, choć można ją przeczytać nie znając części pierwszej. My zachęcamy jednak do sięgnięcia po oba tomy, gdyż moje dzieci okrzyknęły przygody swoich rówieśników najlepszymi książkami pod słońcem!

Lena i Kręciołek to para dwunastolatków, sąsiadów i przyjaciół. Mają przed sobą trudny rok, ale nie należą do dzieci, które mogłyby się poddać, o nie! Dzięki nim otrzymujemy pełną przygód, wrażeń, humoru i łez historię, którą czyta się jednym tchem.

Dociekliwość dzieci jest niesamowita, a życie pełne zaskoczeń. Okazuje się bowiem, że zmęczona ostatnio mama nie przechodzi wcale menopauzy, a spodziewa się kolejnego dziecka, że przyjaciółka wcale nie zdradza przyjaźni, a szykuje niezwykły prezent, że mały Kręciołek nie jest już wcale mały, ale może stanąć za sterem statku.

Autorka tak doskonale wykreowała głównych bohaterów, tak prawdziwe ukazała ich emocje i przywary, że dzięki temu młodzi czytelnicy chcą sięgać po twórczość Marii Parr. W książce znajdą koleżeńskie nieporozumienia, pierwsze miłości, nastoletnią rywalizację, wytrwałość w dążeniu do celu, pasję do sportu, potrzeby seniorów, obawy przed śmiercią i wiele więcej. Wszystko to w otoczeniu pięknych krajobrazów, które w naszej wyobraźni aż kipiały. Zatoka Pękatej Matyldy, Focza Wysepka, latarnia morska, fiord – takie klimaty uwielbiamy, bo kojarzą nam się z beztroskimi wakacjami, pełnymi słońca, piasku, wody i pięknych książek.

A skąd tytuł książki? No cóż, główna bohaterka to zapalona bramkarka, która radzi sobie doskonale w tym co robi, tylko będzie musiała zmierzyć się z rówieśnikami płci przeciwnej, a to będzie znacznie trudniejsze, niż najważniejszy mecz życia.

 

 

 

 

 

 

 

 

W 2017 roku książka otrzymała prestiżową norweską nagrodę literacką Brageprisen w kategorii literatury dla dzieci i młodzieży. Niebawem ukaże się po duńsku, francusku, niderlandzku, niemiecku, rosyjsku, szwedzku i włosku. To dowodzi jak bardzo wartościową i potrzebną we współczesnym świecie jest twórczość Marii Parr. My już marzymy o kolejnych perypetiach Leny i Kręciołka. 268 stron powieści „Bramkarka i morze” zleciało nam nie wiadomo kiedy… Bardzo polecamy Wam tę historię. Spodoba się czytelnikom od lat 8 do… 108!