„Batpig. Zobaczyła świnka niebo”- Komiks o superprosiaku, który podbije serca fanów Dogmana i Kapitana Majtasa. Wydawnictwo JAGUAR
Jeśli Wasze dzieci pokochały Kapitana Majtasa lub Dogmana to mam dla Was bardzo dobrą wiadomość!
Nakładem wydawnictwa Jaguar ukazał się pierwszy tom nowej, świetnej, zabawnej serii, idealnej dla fanów komiksów z humorem. „Batpig. Zobaczyła świnka niebo” skradła serce nie tylko Stasia! Dziś na recenzję zaprasza Michasia.
Miłej lektury 🙂
Kiedy sięgnęłam po „Batpig. Zobaczyła świnka niebo”, od razu miałam przed oczami prześmieszną serię zatytułowaną „Kapitan Majtas”, dlatego już na samym początku gorąco polecam tę książkę wielkim fanom tego właśnie bohatera! Batpig to pseudonim świńskiego bohatera, idola wszystkich prosiaczków, który z pewnością wciągnie każdego czytelnika w swoją przygodę! Ten protagonista, oryginalnie noszący jakże świńskie imię Grzesiek dotychczas był nudnym, normalnym, włochatym i oczywiście różowym prosiakiem, szóstoklasistą o bezgranicznej miłości do smaczniusich kanapeczek, gier komputerowych, komiksów o Wieprzowym Mścicielu. Coś czuję, że młode pokolenie bezproblemowo znalazłoby z nim wspólny język. Jak na młodego i całkiem fajnego gościa przystało, Grzesiek ma dwóch przyjaciół: humorzastego karpia Karola i nietoperzycę Gryzeldę. Jednak jego zupełnie banalne życie zmienia pewna popołudniowa gra w „pozbieraj rybki”. Nie minęło zbyt wiele czasu, gdy młody wieprz dowiaduje się o swoich nienormalnych talentach: lewitowaniu, potężnej sile i kilku innych. Ekscytująca, lecz jednocześnie przerażająca historia jednak dopiero się zaczyna! Ochrzczony imieniem Batpig, bohater rusza w przestworza szybciej niż świnka w trykocie. Wykonując jednak swoje bohaterskie obowiązki zapomina o dbaniu o przyjacielskie relacje z Karolem, który w przypływie żalu, smutku i złości stwarza… potwora miotającego kibelkowymi żartami. Jest to pierwsza z wielkich przygód Super-Grześka! Kolejna odlotowa historia rozpoczyna się koszmarem: podziwiany i niepokonany Batpig został zmuszony do zaopiekowania się swoim młodszym kuzynem! Nie brzmi tak źle? To nie znacie wkurzającego Mareczka. Akurat w trakcie opieki nad nim, Batpig otrzymuje wezwanie do misji: okropna łotrzyca żądna krwi (i mięsa) chce przerobić na mielonkę ubóstwianą fabrykę słodyczy Pychotki-Łakotki. Nie jest to takie łatwe, gdyż łotrzyca doskonale zna słabości świnki! Nasz prosiaczek będzie musiał zmierzyć się z robotem, który chce przerobić na roladę całe miasto (łącznie z przyjaciółmi Batpiga) i rzeźniczką o unikalnym poczuciu humoru. Podczas lektury naprzeciw własnym słabościom stanie Gryzelda i Karol, jako nieodłączne wsparcie głównego bohatera!
„Batpig. Zobaczyła świnka niebo” to nie tylko komiks o zwierzętach, posiadających nadnaturalne zdolności. To przede wszystkim szybko posuwająca się do przodu przygoda o zakręconych jak świński ogon zwrotach w akcji oraz bohaterach, którzy zdobywają nasze serca dowcipami i niepowtarzalnym charakterem. To także piękna opowieść o mocy dobra i przyjaźni, naprawianiu własnych błędów, zdobywaniu odwagi i pokonywaniu własnych słabości. Komiks jest także dowodem spełnienia marzenia autora, który udowodnił, że mimo licznych przeciwności można spełnić nawet te najbardziej absurdalne sny. Komiks, mimo że zawiera ponad dwieście stron czyta się bardzo szybko i z lekkością. Sam pomysł na fabułę moim zdaniem jest prześwietny: no bo jak często spotyka się lektury o śwince w pelerynce? Z tego powodu książka szybko zdobyła moje serce, zwłaszcza kiedy zobaczyłam, jak świetnie została napisana! Przede wszystkim urzekają dialogi: a to pojawia się kibelkowy dowcip, innym razem łapiący za ucho świński slogan, innym razem urzekający dialog między bohaterami. Warto wspomnieć o ilustracjach, które według mnie są w komiksie najważniejsze zaraz po fabule. Tutaj się nimi nie zawiedziecie! Ilustrator i jednocześnie sam autor, Rob Harrell zadbał, by jego ilustracje z charakterystyczną kreską nie tylko idealnie odzwierciedlały uczucia bohaterów i ich losy, jednak przede wszystkim stara się, by były one zabawne na tyle, że dzieciaki będą kwiczeć ze śmiechu! Niejedna ilustracja z tego powodu została mi w pamięci! Każda strona zalewa nas także wspaniałą feerią barw. Ostrzegam, że wchodząc w świat Batpiga, nie wyjdziecie z pustymi rękami: będziecie bogatsi o wiele słów z kibelkowego języka, który podbije serce każdego dziecka, podobnie jak dialogi pełne komicznych ripost. Tę pozycję gorąco polecam dla każdego: młodszego lub starszego czytelnika, który niezależnie od swojego wieku kocha komiksy! Gorąco polecam i z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu, który zapewne podobnie jak ten, przeczytam z zapartym tchem i uśmiechem na ustach!
Michalina, lat 14
„Batpig. Zobaczyła świnka niebo” TOM 1
Tekst i ilustracje: Rob Harrell
Przekład: Anna Lewicka
Oprawa: miękka
Ilość stron: 240
Dla dzieci: 7+
Wydawnictwo JAGUAR