Bajki na leśnych ścieżkach – Sławomir Pejas

Las to nasz drugi dom. Każdą wolną chwilę wykorzystujemy na wspólny spacer ulubionymi szlakami. Gdy pogoda nie nastraja do długich, leśnych wędrówek wtedy wybieramy z półki książkę, która choć w kawałku odda nam klimat tego zielonego, pachnącego, szumiącego, klimatycznego miejsca. Dziś chciałam Was zaprosić na taki spacer, ale bez obaw jeżeli akurat pada deszcz, bo odbyć go możecie w domu, w swoim własnym zacisznym kącie, pod kocem, z kubkiem ciepłego kakao. Wspólnie z dzieckiem zaczerpniecie kawałek tego urokliwego boru i poznacie jego mieszkańców. Tylko uwaga! To nie będzie zwyczajny spacer. Naszykujcie się na zupełnie inny sposób poznania przyrody i jej mieszkańców.

 

 

„Bajki na leśnych ścieżkach”  to pozycja kwadratowego formatu, w miękkiej oprawie i z malowniczymi ilustracjami. Autorem sześciu rymowanych opowieści jest Sławomir Pejas, ilustracje wykonała Katarzyna Urbaniak, a książka ukazała się nakładem wydawnictwa Dygresje.

 

 

Co byście powiedzieli gdyby pewnego dnia zbudził Was kasztanowy ludzik? W dodatku dość niezwykły bo z nietypowymi gadżetami w rękach. Taki właśnie osobnik jest bohaterem pierwszej historii. Koniecznie przeczytajcie, bo ten urwis udał się nawet do szkoły skryty w plecaku Janka. Druga bajka to pełna ekspresji gonitwa przez leśniczówkę kota niesionego na grzbiecie koziołka. Otóż pewien szczekający, rudy osobnik wyrwał ze snu małego kotka i zaczęło się prawdziwe widowisko, w którym udział wziął nawet strach na wróble. Jak się skończył szalony pościg? I czy kotek wpędzony w tarapaty przeciwstawi się złemu losowi? Czy żaba może się przeziębić? Oczywiście! Przecież chodzenie boso po pełnej rosy trawie, do tego przemoknięcie w burzy i zimnym deszczu może dać niemiłe konsekwencje, prawda? Taki los spotkał bohaterkę trzeciej opowieści, a jej droga do doktora okazała się bardzo długa i zawiła. Zanim mała skoczka osiągnęła swój cel musiała pokonać wiele przeciwności losu, spotkać licznych mieszkańców lasu i zastosować się do zaleceń swych wybawicieli. Czwarta historia jest także z udziałem naszej zielonej, kumkającej bohaterki, która tym razem udaje się na wesele Kuma i Kumci. Droga znowu nie okaże się łatwa i będzie trzeba skorzystać z pomocy leśnych braci. Czyj grzbiet tym razem posłuży za środek transportu, kogo poznamy w tym rozdziale i jak skończy się ta podróż? Zerknijcie koniecznie! Piąta bajka opowiada o misiu – łakomczuszku, który miał ogromny apetyt na rybkę. Żeby „złowić” sobie płotkę spędził w wodzie kilka godzin, ale czy to wystarczyło żeby cieszyć się posiłkiem, czy trzeba udać się do mamy na pyszny obiad? Bul, bul, przekonajcie się sami z tej wodnej opowieści. Na finiszu książki rozbawi Was pewien rój owadów, który nic nie robi sobie z tego że słonko powoli zbiera się do snu. Tutaj, na polanie zaczyna się prawdziwa zabawa! Konik polny bawi się w berka z bąkiem, trzmiele dają koncert w sitowiu, chrząszcz w trzcinie pobrzmiewa, mucha brzęczy, komar bzyka i kto jeszcze z nimi urzęduje? Oj długo by wymieniać, wszak łąka pełna jest małych mieszkańców, którym nie spieszy się do snu. A gdy wioska zaśnie już cała, zostanie jeszcze jeden osobnik, który nocą nie zamierza spać wcale…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wesołe rymowanki o zwierzętach to pełna humoru, ciepła, morałów i przygód książka dla maluchów od 3 roku życia. Autor idealnie wplótł ciekawe opowieści o mieszkańcach lasów i łąk w bajkowy klimat, z trafnymi puentami i życiowymi prawdami. Przepiękne ilustracje, idealnie odzwierciedlające treść książki są jej ważną częścią. Dzieci śmiały się patrząc na urocze postacie, bo czy miały dotąd okazję ujrzeć dzięcioła ze stetoskopem, dzika z lornetką, czy ludzika z kasztanów z Nokią w ręku i słuchawkami na uszach?  😉

 

Warto korzystać z ostatnich dni ciepła i lektury w plenerze, jednakże gdy pada i robi się zimno polecamy wygodny fotel i tą piękną książkę 🙂

 

 

 

Dygresje

15 thoughts on “Bajki na leśnych ścieżkach – Sławomir Pejas

Skomentuj Karolina Anuluj pisanie odpowiedzi