Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Psy czy koty? Komiks i opowiadania – Wydawnictwo WILGA
Jupi! Jest kolejna książka wydawnictwa WILGA z serii „Emi i Tajny Klub Superdziewczyn” i to książka wyjątkowa bo łącząca opowiadania z komiksem.
Jak wiecie uwielbiamy z dziećmi serię o Emi i już gościła ona na naszym blogu. Ale ta wyjątkowa lektura powoduje, że po raz kolejny warto o niej wspomnieć. Autorka Agnieszka Mielech wpadła na świetny pomysł połączenia opowiadań i komiksów. Jeżeli jeszcze nie wiesz czy Twój mały uczeń polubi tę formę zdecydowanie jest to doskonała pozycja do wprowadzenia w świat historyjek rysunkowych. Są proste w formie i dość krótkie, do tego dochodzą jak zwykle świetne ilustracje Magdaleny Babińskiej co daje niezwykle zachęcającą, intrygującą i obowiązkową książkę nie tylko dla dziewczynek ale również dla chłopców ponieważ wbrew tytułowi do Klubu Superdziewczyn należy też Superchłopak Franek.
Zaletą serii przygód Emi i jej Klubu jest to iż mimo dużej ilości opowiadań (8 tomów) nie trzeba czytać ich po kolei. Na początku każdej książki autorka zapoznaje nas z bohaterami dzięki czemu nie są nam obcy. Każda przygoda jest niezwykle ciekawa, pouczająca i zabawna. Pokazuje wspaniałe ale też i trudne relacje między przyjaciółmi, miłość do zwierząt, wspólne wakacje nad morzem, pasje które łączą i zabawy. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w realnym świecie, nasze szkolniaki mogą się utożsamić z bohaterami i ich losami. Mogą się od nich uczyć przyjaźni, rozwiązywania problemów, bycia rezolutnym i dobrym dla innych.
Dodatkowo cykl „Komiks i opowiadania” świetnie pokazuje rolę internetu w dzisiejszych czasach. Co mam na myśli? Nic innego jak oczywiście wszelkie NOWINKI TECHNOLOGICZNE – smartfony, aplikacje, programy komputerowe, dzieci w sieci. Coś co nam rodzicom kojarzy się tylko z niebezpieczeństwem a naszym małym czytelnikom wydaje się zakazanym owocem i rzadko udaje nam się znaleźć w tej kwestii złoty środek tak by zadowolić każdego. „Psy czy koty?” doskonale pokazują dobre strony internetu – tak, naprawdę takie są! Przedstawiają także punkt widzenia dziecka, który najczęściej się dla nas rodziców nie liczy. Zdecydowanie pozwala spojrzeć na to z innej perspektywy i tłumaczy czy i dlaczego warto dać naszym dzieciakom ograniczony i bezpieczny dostęp do smartfona, laptopa i sieci.
W tej książce Emi i jej przyjaciele z Tajnego Klubu chcą wykorzystać te nowinki. Dzieciaki zakładają bloga oraz profil Klubu na Instagramie (zwanym potocznie Insta). Dzięki temu mogą komunikować się między sobą ale też z innymi rówieśnikami. Korzystają również z innych aplikacji, które i dla nas dorosłych mogą wydawać się śmieszną i lekką formą zabawy nie tylko z naszymi pociechami. Przecież „dzisiaj świat jest mobilny” i nie uchronimy naszych dzieci przed poznaniem go i chęcią korzystania z tej mobilności i nowoczesności. Czytając z nimi tę książkę można podyskutować na ten temat i pokazać dobre i złe strony internetu – takie pogadanki zawsze mają sens a często nie mamy na nie czasu i brakuje powodu czy też motywacji.
Oczywiście oprócz rozmowy warto poznać też historię książki „Psy czy koty?”. Sam tytuł doskonale wskazuje że tematem są zwierzęta i to jaki problem mają mali bohaterowie. Już od samego początku dzieci spierają się nad wyższością psów nad kotami i odwrotnie. Franek ma kota Fiolkę więc zrozumiałe jest, iż uważa że „koty są mega inteligentne” a Emi – miłośniczka psów i częsta opiekunka psa swojej cioci, twierdzi że „pies jest prawdziwym przyjacielem”. Dopiero wyjazd całego Tajnego Klubu Superdziewczyn i Superchłopaka nad morze i przygoda jaka ich tam spotkała przynosi rozwiązanie sporu.
Emi ze swoimi przyjaciółmi (Florą, Anielą, Faustyną i Frankiem) oraz rodzicami trafiają na weekend nad morze. Tam nasza główna bohaterka świętuje we wspaniałym gronie swoje urodziny i opiekuje się psem cioci – Czekoladą. W domku jest z nimi również kotka Fiolka, która należy do Franka. Zwierzaki się nie tolerują i muszą być niestety od siebie odseparowane. W trakcie rowerowej wycieczki całej paczki znajdują małego psiaka rasy cavalier king charles spaniel. Psina ta kradnie serce Emi, której marzeniem jest aby rodzice zgodzili się na posiadanie psiaka właśnie tej maści. Tajny Klub postanawia odnaleźć właścicieli Ananasa (choć Emi nazwała go czasowo Kuki). Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego właśnie Kuki i czy pies wrócił do swojego domu koniecznie musicie zagłębić się z dziećmi w lekturze niezwykłych przygód Superdziewczyn i Superchłopaka. Dowiecie się również czy pies czy też kot jest lepszym zwierzakiem.
Niezwykłym walorem książki jest też jej język – czytając wydawało mi się jakbym słyszała moją córkę i jej koleżanki – dzieci na pewno zrozumieją i doskonale poczują się czytając słowa których same używają. Autorka przemyca w opowiadaniu również świetnie i prosto wytłumaczone przysłowia. Już nie będzie dla naszych dzieci zagadką co to znaczy „ ile głów tyle opinii”, „wystrzelić się w kosmos”, „milczeć jak zaklęci” czy też „ruszać z kopyta”. To tylko część przysłów bo jest ich dużo więcej i dodatkowo okraszone są prostymi lecz bardzo wymownymi czarno-białymi ilustracjami.
Polecamy! Książka ma 267 stron, więc to dość solidna dawka wrażeń i przygód. Okładka bardzo przykuwa uwagę, stąd też tej pozycji nie da się ominąć na półce w księgarni.
Wspomniana już w moim poprzednim wpisie seria opowiadań składa się z 8 tomów.
Poprzedni cykl EMI:
- Emi i Tajny Klub Superdziewczyn
- Kółko hiszpańskiego
- Na scenie
- Akcje wakacje
- Źrebaki i rumaki
- Śnieżny patrol
- Poszukiwacze przygód (również w zestawie z grą planszową)
- List w butelce
Książka dostępna też jest w wersji audiobooka.
A może i wasze dzieci zechcą założyć swój własny Klub? Pomóżcie im w tym i podsuńcie tę książkę. „NIGDY WIĘCEJ NUDY” z Emi i jej Tajnym Klubem Superdziewczyn i Superchłopaka!