„Turlututu w krainie ogra” i „Porysuj mnie” – Wydawnictwo BABARYBA

Hervé Tullet „gości” w naszym domu od dawna. Pamiętam gdy odrobinę bez przekonania zakupiłam synkowi książkę „Naciśnij mnie”. Czytałam o niej wiele pozytywnych opinii, zachwytów, ale nie sądziłam że zwykłe kropki mogą być tak wciągającą lekturą. Dziś to ukochana książka Stasia i mimo że jest już dużym przedszkolakiem to wciąż z radością, chęcią i sentymentem przynosi ją do wspólnej lektury. Kropki nigdy się nie znudziły! Teraz regularnie uzupełniamy biblioteczkę o kolejne pozycje tego artysty. Tullet ma niebywałą zdolność aktywizowania dziecka i dlatego jego książki idealnie wpisują się w nurt aktywnego czytania, w którym czytelnik może brać czynny udział. Uwielbiamy to!

 

 

„Turlututu w krainie ogra” to już nasze kolejne spotkanie z tą zabawną postacią. Bardzo się ucieszyłam na najnowszy tytuł, gdyż odniosłam wrażenie że oboje z mężem znamy poprzednie historie na pamięć. 🙂 Tym razem tytułowy bohater orientuje się że mieszka w książce i zaprasza dzieci do wspólnej czytanki. Oczywiście na każdej z kart kryje się dużo aktywności i zanim zaczniemy lekturę trzeba wpisać kod i zapamiętać tajne hasło, które będzie nam później potrzebne. A gdy już wejdziemy do środka, zaczyna dziać się prawdziwa magia, bowiem książka skrywa masę bajkowych postaci! Teraz dopiero zacznie się aktywne czytanie. Dzieci będą musiały zmniejszać Turlututu, powiększać, przeprowadzać go na kolejną stronę, zaliczać niełatwe labirynty i dużo, dużo więcej. Reszty nie zdradzę, przekonajcie się sami! Przy okazji możecie wpaść do wirtualnego sklepu Turlututu, w którym znajdziecie przezabawny asortyment.

 

 

 

 

 

 

 

„Porysuj mnie” to interaktywne książka, w której dziecko może puścić wodze fantazji i rysować, kolorować, bazgrać i ozdabiać kropki znane z tytułu „Naciśnij mnie”. Znajdziecie tu aż 140 stron aktywności! Na każdej z nich mali czytelnicy zobaczą krótkie polecenia, w których będą mieli zadania z kropkowania. Raz trzeba będzie namalować malusią kropeczkę, raz wielką kropę, innym razem dużo małych kropek, kolejnym uzupełnić stos kropek. Będzie dekorowanie kropek, stawianie w pętelkach kropek na czas, łączenie konkretnych kolorów kropek, wymyślanie fikuśnych owoców i cukierków, powstaną nawet ludziki z kropek… Ach, czegoż tu nie znajdziecie! To prawdziwa, solidna i zabawna lekcja pobudzania kreatywności. Zapewniam że nawet te dzieci które nie przepadają za pracą twórczą chętnie włączą się do zabawy. Każdy maluch i przedszkolak znajdzie tu coś dla siebie, a propozycji wystarczy na długi, długi czas.

 

 

 

 

 

 

Jeżeli szukacie wartościowych lektur i lubicie dobrą, wspólną, pełną śmiechu zabawę podczas czytania to te książki są dla Was. Każda z nich jest niezwykle prosta, ale to właśnie w prostocie tkwi sens i cała tajemnica twórczości popularnego i lubianego na całym świecie Hervé Tullet’a, którego książki tłumaczone są na dziesiątki języków. Dzięki temu że dziecko czuje się współautorem znacznie chętniej sięga po te właśnie pozycje, bo wie że to dzięki niemu powstaje historia. Najmłodsi uczą się poprzez zabawę logicznego myślenia, kolorów, kształtów, wielkości, skutków danego zachowania, a przede wszystkim doskonale się bawią, dlatego warto oferować dzieciom takie pełne aktywności lektury. To również duża frajda dla rodziców i wartościowo spędzony wspólnie czas. Polecam!