Staś na tropie. Jak prawie zostałem piłkarzem – Wydawnictwo BURDA

Do wakacyjnej walizki zapakowaliśmy dużo książek, a wśród nich była przygodowa powieść o Stasiu! Zamówiłam ją z myślą o swoim synku Stasiu, ale przeczytaliśmy ją całą rodziną podczas naszej wyprawy do Szwecji. Właściwie pochłonęliśmy ją w kilka godzin podczas jazdy samochodem (ja zawsze pełnię rolę mamy audiobooka) i wszyscy byliśmy pod wrażeniem jak wiele wartości i ciekawych tematów do rozmów zawiera ta pozycja.

„Staś na tropie. Jak prawie zostałem piłkarzem” to książka skierowana do dzieci od około 8, 9 lat, ale zainteresuje także starsze pociechy. Autorami są dziesięcioletni Staś Łazarewicz i jego mama Ewa Winnicka.

Już na wstępie poznajemy tytułowego bohatera i jego rodzinę. Bardzo polubiliśmy tego rezolutnego, pełnego pasji i radości chłopca, który tak jak wielu jego kolegów pragnie zostać piłkarzem. Dzięki niemu odkryliśmy cienie i blaski futbolu, poznaliśmy prawdziwe życie wielu sławnych piłkarzy i legend piłki nożnej, to Staś otworzył nam oczy na liczne, ważne sprawy, które dotykają mistrzów.

Chłopiec na własnej skórze przekonuje się jak dużą pracę trzeba wykonać by dotrzeć na szczyt. Samobój bardzo pokrzyżował jego plany, do tego dziesięciolatek musi zmagać się z negatywnymi komentarzami kolegów i ich nieprzychylnością. W końcu życie weryfikuje plany i udowadnia, że nie zawsze to o czym marzymy jest nam przeznaczone, a czasem warto pójść inną drogą, która również może dać wiele satysfakcji, a nawet więcej!

Książka jest bardzo przystępnie napisana, z humorem i dużą dawką ciekawostek. Liczne ilustracje i grafiki wypełniają każdą stronę. Staś opowiedział nam o swoim życiu, a także zadał ważne pytania sławnym piłkarzom, trenerom i dziennikarzom sportowym, przez co książka jest bardzo ciekawa i inspirująca. Warto sprezentować ją dziecku, choć ja polecam z całego serca wspólną, rodzinną lekturę! Spodoba się także dorosłym.