„Noc w Leśnej Szkole” – Wydawnictwo POLARNY LIS

Dziś do lektury zapraszam uczniów, tych obecnych jak również przyszłych. Nakładem wydawnictwa Polarny Lis ukazała się piękna, dużego formatu książka cenionego francuskiego pisarza i malarza, Maxa Ducosa – „Noc w Leśnej Szkole” . Zagadkowy i tajemniczy tytuł wydał się nam tak interesujący, że z niecierpliwością oczekiwaliśmy na tę pozycję. Co tak bardzo oczarowało nas w tym tytule gdy wreszcie trafił w nasze ręce? Przede wszystkim grające pierwszoplanową rolę – ilustracje. Jest ich naprawdę dużo, wypełniają zazwyczaj całą stronę, a tony kolorów zmieniają się pod wpływem przeżywanych przez głównych bohaterów historii. Tekstu nie jest dużo, więc nawet dzieci zaczynające przygodę z samodzielnym czytaniem z chęcią sięgną po tę pozycję, gdyż 68 stron obfituje w świetną, czasami nieco mroczną przygodę.

W środku puszczy znajdowała się Leśna Szkoła. Jak w każdej placówce, również i tu uczniowie byli bardzo różni. Każde dziecko odznaczało się innym charakterem, zdolnościami, sposobem bycia i werwą. Była tu także dwójka dość skrajnych osobowości: Achilles – wciąż płatający figle i Maksym – bardzo pilny syn dyrektora. Pewnego dnia ten pierwszy, uważany za ogromnego zgrywusa tak bardzo „dopiekł” nauczycielce, iż ta poprosiła aby choć na chwilkę dał jej od siebie odpocząć. Chłopiec postanowił sprytem odpowiedzieć na prośbę swej wykładowczyni i przez resztę dnia był tak cichy i spokojny, iż nikt nawet nie zauważył że pozostał w pustej szkole, sam! Takiej przygody jeszcze nigdy w życiu nie doświadczył, cała szkoła była tylko dla niego, w końcu nikt o nic go nie upominał i mógł zrobić sobie nawet… ślizgawkę na korytarzu. Jednak głównym celem było niespełnione dotąd marzenie – gabinet wychowawcy. W tym właśnie pomieszczeniu nauczyciel przechowywał odebrane uczniom w czasie lekcji przedmioty. Gdy Achilles zbliżał się już do szafy pełnej elektronicznych gadżetów, dobiegł go stukot kroków które niosły się po korytarzu. W pewnej chwili drzwi otworzyły się szeroko i stanął w nich ktoś kogo niesforny uczeń najmniej by się spodziewał…

Któż taki dołączył do chłopca i jak wspólnie ta dwójka odkrywała zakamarki szkoły? Jakie zabawy urządzili sobie w pracowni plastycznej, geograficznej, biologicznej i co wybudowali na sali gimnastycznej? A przede wszystkim jakie pyszności odkryli w szkolnej kuchni? Te wszystkie przygody odkryjecie w Leśnej Szkole, do której pod osłoną nocy dołączy ktoś jeszcze… Czy chłopcom starczyło również odwagi by pójść późną porą do pobliskiego lasu i stawić czoła „potworowi”? I co wspólnego ma z tym pewna sowa?

Pełna dynamicznej akcji i gry kolorów książka, która oprócz interesującej fabuły niesie istotną wartość – przyjaźń. Mali czytelnicy odkryją, że różnice w każdym z nas nie są przeszkodą do budowania wspaniałych, wspólnych relacji. Zobaczą, że to co inne, nie musi oznaczać gorsze. Poznają  smak prawdziwej przyjaźni i dzięki temu z pewnością rozejrzą się wokół siebie i podejmą dialog z kolegą, który na pozór wydaje się tak inny od nich. Jestem przekonana, że dzięki tej powieści znajdą niejedną nić porozumienia i wiele wspólnych tematów, tak jak dwaj bohaterowie w książce Maxa Ducosa.

Polecamy! Świetnie, prosto napisana historia, której tajemniczości nadają przepiękne ilustracje. Książka odegra ogromną rolę w pobudzaniu wyobraźni, nawiązywaniu wspólnych relacji z rówieśnikami i będzie pełną niespodzianek przygodą, od której trudno się oderwać. Z przyjemnością przeczytałam ją z dziećmi, a one pełne pomysłów zabrały książkę do własnej szkoły, w której dopatrzyły się wiele wspólnego z tą Leśną. Czyżby podobieństwo budynków i otoczenia było przypadkowe? 😉  Moi mali czytelnicy już snują na ten temat swoją własną teorię…