Na tropie Czarnego Klejnotu. Tom 1. Klucz do zagadki – Wydawnictwo ZIELONA SOWA

Przygoda, tajemnica, zagadka i dużo humoru – to wszystko skrywa najnowsza powieść Anieli Cholewińskiej – Szkolik, która ukazała się nakładem wydawnictwa Zielona Sowa.

„Na tropie czarnego klejnotu” to seria kryminalno-sensacyjnych powieści pełnych zabawnych sytuacji, intryg, poszukiwania skarbów, szkolnych przygód i przyjaźni. Tom pierwszy – „Klucz do zagadki” wciągnął nas od pierwszej, po ostatnią stronę. Książka spodoba się czytelnikom w wieku około 9-11 at.

 

 

Marysia, Rafał, Kamil, Krzyś i Julka, uczniowie klasy IV b nie potrafią skupić się na lekcji, bo ostatnie dni wypełniają im myśli o zbliżającej się wycieczce. Pani Hogata, nauczycielka języka polskiego studzi nieco młodzieńcze emocje zadając dzieciom do wykonania albumy. Wychowawca ma podzielić klasę na grupy, a ocena z tego projektu będzie miała duże znaczenie przy wystawianiu ocen na koniec roku. Niektórzy nie byli zachwyceni, uważając że to zadanie zepsuje tylko wycieczkę.

Stare Ruiny tak bardzo zaaferowały Kamila i Rafała że pierwsza noc wcale nie sprzyjała snom. Chłopcy pełni podekscytowania grali w karty, rozegrali także mecz papierową kulką, a na koniec dnia postanowili zaplanować kolejne dni wycieczki. Z okien pensjonatu mieli idealny widok na zamek, który kolejnego dnia planowali zwiedzić. Strzeliste wierze, grube mury obronne i ten opis, znaleziony w internecie! Otóż baron van Borg w dniu gdy dowiedział się o zdradzie brata i nadchodzącym ataku wrogiej armii postanowił wyjąć z ukrytego sejfu buteleczkę z trucizną i szkatułkę z Okiem Diablicy. Czarny klejnot błyszczał i zachwycał, a rubinowe żyłki wyglądały jakby w nim tętniły. Baron połknął kamień, by ratować go przed bratem. „Dostaniesz go po moim trupie” powiedział, po czym wypił truciznę… Obecnie przy świetle księżyca można ujrzeć ducha błąkającego się po zamkowych murach! – Czyż to nie brzmi fascynująco?

Czy to tylko legenda, czy Oko Diablicy kryje się w zakamarkach korytarzy Starych Ruin? Chłopcy bardzo pragną odkryć tę zagadkę i używając starej mapy ruszają śladem opowieści do podziemnego korytarza. Wkrótce dołącza do nich ktoś jeszcze, a gdy w ciemnościach słyszą głos – uciekają przerażeni…

Skąd w podziemiach zapach kiełbaski? Kim jest tajemniczy mieszkaniec ruin i najważniejsze – czy dzieciom uda się odnaleźć upragniony skarb? Koniecznie przekonajcie się jaki finał będzie miała klasowa wycieczka i czy uczniom uda się przygotować albumy z wojaży.

 

 

 

 

 

 

Książkę czyta się jednym tchem. Emocje i humor mu towarzyszący są gwarantem dobrej zabawy. Mali czytelnicy odnajdą w tej powieści szkolne realia i codzienne problemy, bez lukrowania i słodzenia. Myślę że po lekturze 160 stron powieści dzieci zupełnie inaczej będą patrzeć na zamkowe ruiny i szkolne wycieczki… Ta książka odgrywa ogromną rolę w dziecięcej wyobraźni i na długo zostawia w niej swój ślad. Idealna propozycja zarówno dla chłopców i dziewczynek. My już niecierpliwie czekamy na kolejny tom z serii.