„Mateusz i zapomniany skarb” – Wydawnictwo OD DESKI DO DESKI – patronat bloga
Ależ się ucieszyliśmy na wieść o kolejnej książce Magdaleny Witkiewicz skierowanej do małych czytelników. Po ogromnym sukcesie „Lilki i spółki” oraz „Lilki i wielkiej afery” o których pisaliśmy tutaj –> KLIK, przyszedł czas na opowieść widzianą oczyma chłopca, stąd kolejny tom nosi tytuł „Mateusz i zapomniany skarb”. Książka ukazała się nakładem oficyny OD DESKI DO DESKI – Wydawnictwo Tomasza Sekielskiego.
Każda część zawiera odrębne perypetie przezabawnej rodziny, udającej się na odpoczynek do Amalki i można czytać je osobno, jednak my zachęcamy do zapoznania się ze wszystkimi dotąd ukazanymi tomami, gdyż nie sposób poprzestać znajomości z tymi urwisami na jednej pozycji. Ich przygody, zabawny styl bycia, ciekawość świata i charaktery, które można odnieść do naszego własnego, codziennego życia są tak naturalne, że dzieci z przyjemnością same sięgają po owe lektury. Zapewne każdy młody czytelnik znajdzie tu skrawek własnej codzienności i będzie mógł utożsamić się z którymś z bohaterów.
Seria o Lilce, jej starszej siostrze oraz młodszym bracie skierowana jest do dzieci w wieku 6-10 lat, ale również dorośli będą świetnie się przy niej bawić. Zawsze podkreślam, że warto czytać tę sagę wspólnie, rodzinnie, bo wtedy wybuchy śmiechu nikogo nie zdziwią 😉 Najnowszy tom, który dziś prezentujemy liczy 192 strony i podzielony jest na 14 rozdziałów. Znajdziemy w nim również urocze, oszczędne, czarno-białe ilustracje Joanny Zagner – Kołat, które idealnie współgrają z tekstem autorki. Oprawa książki jest miękka.
Narratorem w tej lekturze jest Mateusz, który kończy właśnie pierwszą klasę i szykuje się na zasłużony odpoczynek. Ogromnie cieszy się ze zbliżających wakacji, gdyż uważa, że w końcu rodzice nie będą jemu i rodzeństwu tak bardzo przeszkadzać w zabawie. To niezwykle dociekliwe dziecko ma cudowną zdolność interpretacji „po swojemu” słów zasłyszanych od dorosłych, stąd ten dobiegający z kart książki humor. Najnowszy tom jest bardzo „na czasie” gdyż znajdziemy w nim wzmiankę o Lewandowskim i dowiemy się nawet, że ma żonę i córkę Klarę 😉
Bardzo ciekawym zabiegiem jest „zeszyt prawd życiowych Mateusza”, w którym chłopiec podsumowuje wszystkie ważne, życiowe aspekty, jakie usłyszał od najbliższych i wnioski, które z nich wyciągnął (np. nie denerwować mamy, nie mówić, że kobiety są nieobliczalne, faceci nie rodzą dzieci i niech tak zostanie).
Co tym razem wydarzy się podczas wakacji na Kaszubach? Dlaczego mama pierwszy raz nie przywiozła do Amalki ciasta i czemu dotykanie jej na urlopie „grozi śmiercią lub kalectwem”? 😉 A co tu w ogóle robi Alek Rogoziński i jego kryminał „Kto zabił Kopciuszka?” Jeżeli jesteście ciekawi tych przezabawnych perypetii to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję. Możemy zagwarantować Wam świetnie spędzony czas! Przy okazji odkryjecie też wiele niezwykłych newsów, jak np. o tym, co ma wspólnego gadanie do ryżu ze zdrowiem, no i przede wszystkim skąd wziął się tytuł książki, jaki skarb ukryli przed trzydziestoma laty tata i jego rodzeństwo?
Ogromnie cieszymy się, że mogliśmy objąć patronatem tę serię. W najnowszym tomie znajdziecie także na okładce moją rekomendację.
Zachęcamy do lektury pozostałych dwóch tomów z serii. Nie zawiedziecie się na humorze Magdaleny Witkiewicz, a barwne okładki pięknie będą się prezentowały w biblioteczce małego czytelnika.
Ciepłe, zabawne, nieco zadziorne i bardzo życiowe historie Mateusza i jego rodziny będą idealną lekturą na zbliżające się wakacje. Książkę czyta się z ogromną przyjemnością i trudno skończyć lekturę na kilku stronach. Ta seria „niebezpiecznie” uzależnia i już mamy nadzieję, że wkrótce pojawią się kolejne tytuły, bo nie wyobrażamy sobie wspólnych wieczorów bez słynnej już w naszym domu Amalki.
Polecamy!