„Julia się chowa”, „Julia je wszystko”, „Julia siada” – Wydawnictwo WILGA

Jeżeli jesteście z nami od dłuższego czasu to wiecie jak bardzo kocham szwedzką literaturę dla dzieci. Wyróżnia się ona na tle innych, bo jest prawdziwa. Nie lukruje życia, podejmuje wiele ważnych tematów (często trudnych dla dorosłych) i pokazuje autentyczne życie. W niej nie ma tematów tabu.

Jedną z ciekawszych serii dla najmłodszych dzieci są przygody Julii. Myślę że z powodzeniem możecie czytać je już z dwuletnimi malcami, bo prosty tekst Lisy Moroni oraz Evy Eriksson i świetne, bardzo przystępne ilustracje będą ciekawe dla małych odkrywców świata i tej zwykłej codzienności.

Książki ukazały się nakładem wydawnictwa Wilga, a przekład na język polski przygotowała Ewelina Węgrzyn. Pozycje te mają twarde oprawy i każda z nich liczy 28 stron. Skierowane są do dzieci w wieku 2-5 lat, choć posłużą na dłużej, bo Staś bardzo lubi sam je czytać. Taka ilość tekstu jest idealna dla początkujących czytelników.

„Julia się chowa”

Julia uwielbia bawić się z mamą w chowanego. Tym razem też się bawią. Na początku to dziewczynka chowa się, a mama jej szuka. Kawałek po kawałku przeszukuje pokój, ale to pies pierwszy znajduje Julię. Później czas na mamę. Schowała się tak dobrze, że jej odnalezienie jest prawdziwym wyzwaniem dla dziewczynki i troszkę to potrwa zanim Julia i jej pies Soda odnajdą mamę. A później będzie jeszcze weselej, bo zjawi się tata!

Urocza historia, pełna ciepła, miłości i wspaniałych, niezapomnianych relacji. To ważne chwile dla małego dziecka, chwile które zapamięta na zawsze.

„Julia je wszystko”

W piękny, słoneczny dzień Julia wybrała się z babcią na plac zabaw. Robią tam wspólnie babki z piasku i dobrze się bawią, choć dziewczynka jest tak bardzo ciekawa świata że próbuje wszystkiego posmakować… Intryguje ją piasek, kamyki, szyszki, a nawet mrówka, czy zajęcze bobki! Babcia cierpliwie tłumaczy że takich rzeczy się nie zjada, a prawdziwe jedzenie czeka na nich w domu. Gdy wracają i babcia zajmuje się obiadem Julia znów wszystkiego pragnie smakować, nawet psiej karmy… W końcu przychodzi pora na pyszny obiad i… coś jeszcze!

Bardzo życiowa książka, bo jakiż malec nie chciał kiedyś spróbować dziwnych rzeczy? Dzięki tej lekturze najmłodsi przekonają się, że lepiej nie ryzykować i nie smakować papierków po cukierkach, czy surowego makaronu. Bez zbędnego morału, bez nakazów, z luzem i tak po prostu – prawdziwe życie.

„Julia siada”

Julia jest dziewczynką bardzo ciekawą i lubiącą eksperymentować. Koniecznie musi sprawdzić, czy uda się jej usiąść na małym krzesełku lalki, na piłce, czy na psie. Siada także na nocniku, bo już nie nosi pieluszki, a nocnik jest fajny bo można na nim oglądać książeczki. Kiedy siusiu i kupka zrobiona czas ruszyć z tatą na spacer, bo tam przecież też jest wiele miejsc, na których można przysiąść, albo nawet się położyć!

Zabawna opowieść, która pokaże dzieciom jak funkcjonuje otaczający je świat i co się stanie gdy usiądą na żywym psie, grzybie, czy bardzo skocznej piłce. Pomoże także maluszkom przekonać się do nocnika, bo Julia z wielką chęcią z niego korzysta.