Myślisz, że tak ci źle? – seria książek o życiu dzieci w starożytnym Egipcie i w starożytnej Grecji – Wydawnictwo WILGA

Warto przybliżać dzieciom historię i pokazywać jak żyło się wiele tysięcy lat temu. Żeby zainteresować najmłodszych tym tematem polecam sięgać po książki napisane lekkim, humorystycznym stylem, uważając jednak by były merytoryczne i przekazywały fakty. Jeżeli fascynuje Was historia, lub pragniecie oswoić z tym tematem swoje pociechy to sięgnijcie po dwie książki, które wspaniale wyczerpują temat. „Myślisz, że tak Ci źle? Życie dzieci w starożytnej Grecji” i „Myślisz, że tak Ci źle? Życie dzieci w starożytnym Egipcie” to niepozorne lektury, które skrywają ogrom ciekawostek i niesamowitych zdarzeń. Wszystko to przedstawione jest bardzo przystępnie i dosadnie, w odniesieniu do naszego współczesnego, codziennego życia.

 

 

Autorem książek jest Chae Strathie, zaś ilustracje przygotowała Marisa Morea. Serię na język polski przełożyła Patrycja Zarawska. Książki ukazały się nakładem wydawnictwa Wilga i skierowane są do dzieci od około 6 roku życia. Spodobają się także starszym czytelnikom. Moja nastoletnia córka z wielką frajdą „pochłonęła” obie części. Najlepiej czyta się je wspólnie, rodzinnie, bo dają wiele powodów do dyskusji.

 

 

„Myślisz, że tak Ci źle? Życie dzieci w starożytnej Grecji”

W książce znajdziecie trzynaście rozdziałów, które krok po kroku przeprowadzą Was przez życie w dawnej Grecji. Odkryjecie fakty mówiące o ubraniach, fryzurach, nauce, jedzeniu, życiu rodzinnym, zdrowiu, medycynie, mitach, legendach, grach, zabawach, bogach starożytnej Grecji i zwykłej, domowej codzienności.

Czasami są to wiadomości, które naprawdę wywołują niedowierzanie. Kto by pomyślał że dawniej nie noszono bielizny, a nagość wśród mężczyzn była czymś naturalnym. Tylko bardzo zamożni ludzie mogli pozwolić sobie na zakup drogich jedwabiów ze Wschodu, a zimą szaty ocieplano kozimi skórami. Starożytna moda miała nawet trend noszenia skarpetek do sandałów.

Życie w tych czasach bywało niestety okrutne. Szczególnie dziewczynkom dawało ono w kość, bowiem wychowanie ich kosztowało więcej. Wydając za mąż pannę, rodzice musieli dać jej wiano, czyli wyposażyć ją na nową drogę życia. Z tego względu w niektórych miastach porzucano niechciane noworodki w dziczy… Niestety prawdopodobnie co czwarte niemowlę nie dożywało roczku, bowiem te słabe, urodzone w biednych rodzinach oraz dzieci niewolnic zapadały często na choroby, których nie leczono.

Starożytni Grecy w ogóle nie trzymali w domu kotów! Najważniejszym towarzyszem był pies, choć zdarzali się także miłośnicy małp i gepardów, które to sprawiali sobie domownicy.

Domy także znacznie różniły się od tych współczesnych. W wielu z nich znajdował się ołtarz poświęcony bogom: Zeusowi i Apollowi. Wspólnie modlono się przy nim i składano ofiary w postaci ciasta, ptaków, czy owiec! Kobiety i mężczyźni mieszkali w osobnych częściach domu.

Jeżeli interesuje Was jak wyglądała edukacja i chcecie wiedzieć czego trzeba było nauczyć się na pamięć, intryguje Was spartańskie życie lub chcecie posiąść wiedzę kto według dawnych wierzeń zsyłał choroby to bardzo serdecznie polecam Wam lekturę tej książki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

„Myślisz, że tak Ci źle? Życie dzieci w starożytnym Egipcie”

W tej pozycji także znajdziemy trzynaście rozdziałów. Autor przedstawia życie rodzinne, ubrania, fryzury, obowiązki, pracę, naukę, dyscyplinę, jedzenie, zdrowie, medycynę, gry, zabawy, bogów i amulety w starożytnym Egipcie.

Z książki dowiemy się, że dzieci na malowidłach zawsze przedstawiano nago i prawdopodobnie do 12 roku życia tak właśnie na co dzień biegały. Okazuje się także że archeolodzy znaleźli plisowaną lnianą sukienkę sprzed 5000 lat, którą uważa się za najstarsze zachowanie ubranie na świecie! Co do fryzur to nie było wielkiego wyboru, zwykle bowiem dziecięca i młodzieżowa fryzura była taka sama: albo goła głowa, albo bardzo krótko ostrzyżone włosy, z wyjątkiem jednego cienkiego warkoczyka, po prawej stronie głowy.

Zamożnym rodzinom w opiece nad dziećmi pomagała służba, a w zwykłych rodzinach to mama zajmowała się potomstwem. Już od małego dzieci pomagały rodzicom, starożytne malowidła pokazują noszące w chustach maluchy przez matki i starsze siostry.

Przy domach trzymano pawiany, ryby, gazele, ptaki, a nawet lwy, czy padlinożerne szakale! Koty były szczególnie kochane i traktowano ja  prawie jak bogów. Na znak żałoby po czworonożnym przyjacielu jego właściciel golił sobie brwi, a niektóre kociaki nawet mumifikowano.

Domy w starożytnym Egipcie także znacznie różniły się od współczesnych. Zamożni mieszkali w kolosach, liczących do 30 pokoi, których dachy wykorzystywano jako kuchnie lub sypialnie. W oknach nie było szyb, jedynie kraty, które chroniły przed dzikimi zwierzętami.

Jeżeli ciekawi Was umeblowanie, praca jaką wykonywano, czy podział obowiązków na chłopców i dziewczynki to serdecznie polecam Wam tę lekturę. Ponadto znajdziecie w niej poglądową piramidę pokazującą kto był na szczycie społeczeństwa, a kto wykonywał ciężkie prace z nizin. Dowiecie się że edukacja była możliwa tylko dla chłopców z lepszych rodzin i przekonacie się jak bardzo surowa była wówczas dyscyplina. Te i wiele więcej faktów znajdziecie na kartach książki, do której bardzo polecam sięgnąć.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

To prawdziwa kopalnia wiedzy, podana w lekki, przystępny, pełen humoru sposób. Autor nawiązując do współczesnych, drobnych problemów pokazuje jak się one mają do tych poważnych, często tragicznych w skutkach zasadach obowiązujących w starożytnej Grecji i w starożytnym Egipcie. Pod koniec każdej publikacji znajdziemy słowniczek, który pomoże dzieciom zrozumieć nowe pojęcia. Myślę że te ciekawie wydane lektury będą idealnym uzupełnieniem szkolnej wiedzy. Nas zaintrygowały!