„50 rzeczy, które musisz zrobić zanim skończysz 13 lat” – Wydawnictwo MAMANIA
Jesteście gotowi na jesień? Jeżeli zastanawiacie się co „podsunąć” dzieciom, jak ciekawie i kreatywnie zorganizować im czas, lub jak oderwać je od komputera to mam dla Was pewną propozycję o zagadkowym tytule „50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat” z Wydawnictwa Mamania. Książka spodoba się dzieciom w wieku od około 6 lat i posłuży na długo, gdyż zawiera aż 50 misji do wykonania! Pozycja jest autorstwa duetu: Pierdomenico Baccalario – włoskiego autora książek dla dzieci i młodzieży, twórcy gier fabularnych i gier wideo, oraz Tommaso Percivale – pisarza, miłośnika komiksów i kreskówek, twórcy i producenta gier planszowych. Zabawne ilustracje wykonał Antongionata Ferrari.
172 strony zamknięte specjalną gumką sprawiają że ten dziennik, pamiętnik, czy innymi słowy przewodnik po przygodach staje się rzeczą bardzo indywidualną, osobistą i ważną dla właściciela. Już na wstępie dziecko znajdzie w nim miejsce na spersonalizowanie, czyli może wkleić swe zdjęcie, wpisać pseudonim artystyczny, ksywkę, psuedonim wojenny! i imię zaszyfrowane. Kto może przejrzeć tę książkę? Tylko osoby do tego uprawnione, a o tym oczywiście zdecyduje jej właściciel. Oczywiście znajdzie tu odpowiednią rubrykę, jak również taką w której może wpisać imię superbohatera który w razie co może mu ją oddać, gdyby jakiś superprzestępca ją skradł 😉
Wykonanie wspomnianych 50 misji wymaga dobrej organizacji, więc znajdziecie tu 'Prawo książki’ jak również 13 zasad dotyczących tegoż prawa. Na szczęście najważniejsza jest dobra zabawa, więc jeśli dzieciom te prawa nie będą odpowiadać to mogą je skreślić i wymyślić nowe. Aha i jeszcze jedno – zasada numer 13 nie istnieje, bo przynosi pecha 😉 Kolejnym etapem jest umowa ’Poszukiwacza przygód’ do podpisania i głośnego odczytania, zaś na finiszu przygotowań pozostaje jeszcze jeden ważny element: 'Niezbędnik’, czyli rzeczy proste, codziennego użytku, ale takie których nigdy nie powinno zabraknąć w kieszeni prawdziwego łowcy wrażeń.
Dochodzimy w końcu do sedna – MISJE! A tu szerokie pole do popisu, do pobudzania wyobraźni, kreowania, odkrywania własnych talentów, czy pokonywania strachu. Nakarmienie 7 zwierząt jest nie lada wyzwaniem, ale z radami jakie tu znajdziecie z pewnością może się to udać „bezboleśnie”. Mali czytelnicy dowiedzą się również czym zajadają się konkretne gatunki zwierząt, co jest dla nich niebezpieczne, a co jest wielkim przysmakiem. Pod koniec misji jest jej podsumowanie, w którym dziecko wpisuje jakie zwierzę udało się nakarmić, przyznaje sobie punkty w różnych kategoriach, oraz podaje co zapamiętało z wykonanego zadania. Cele, które należy wykonać są w przeróżnych stopniach trudności i można wykonywać je w dowolnej kolejności, więc jeżeli macie pod ręką rolki, czy deskorolkę to możecie zabrać się za następną zabawę, a jeżeli odniesiecie w niej poważne rany to znajdzie się tu miejsce na przyklejenie plastra po niej jako dowodu odwagi.
Co jeszcze? Och, dużo by opowiadać! My zaliczyliśmy już granie w piłkę na łące (są tu wszelkie cenne wskazówki, łącznie z wykonaniem bramek), naukę wiązania 5 węzłów, puszczanie latawca, rozpoznawanie 10 chmur i zorganizowanie poszukiwania skarbów. Na kolejne tygodnie dzieci przewidziały zrobienie gigantycznej bańki mydlanej, bo przepis na nią wydaje się banalny, oraz uwaga! budowę domku na drzewie 😉 Na spędzenie nocy w niebezpiecznym miejscu chyba jeszcze nie mają odwagi, ale po drzewach wspinają się codziennie. Gwiazdy także obserwowaliśmy, procę również wykonaliśmy, ale nie tropiliśmy jeszcze śladów zwierząt w lesie, choć może połączymy to z nauką rozpoznawania grzybów. Jak widzicie znajdziecie tu naprawdę ogromną dawkę przygód, a do każdej z nich praktyczną ściągawkę jak ją wykonać. Część z poleceń dzieci mogą wykonywać same, przy niektórych zaznaczona jest konieczność obecności osoby dorosłej, także to świetny sposób na mądrze, wspólnie spędzony czas.
Polecamy! Niesamowite przeżycia gwarantowane i to nie tylko dla dzieci. Rodzice z chęcią i sentymentem powrócą do lat młodzieńczych. Pozycja do zabawy, a przy okazji do zdobywania wiedzy, bo można się z niej dowiedzieć wielu ciekawostek. Moje dzieci na weekend zaplanowały już kolejną misję do wykonania, a Wy? Nie dajcie się nudzie!