Nowości dla dzieci 7+ od wydawnictwa ART Egmont – kody na morzu, zagadki, niezwykłe słowa z różnych stron świata.

ART EGMONT  to książki nietuzinkowe, pięknie wydane, wartościowe, gwarantujące świetną zabawę, relaks, pobudzające wyobraźnię. Skierowane są zarówno do dzieci jak i dorosłych. Każdy miłośnik pięknych książek znajdzie tu coś dla siebie. Część publikacji wydanych w ramach serii ART służy przede wszystkim oglądaniu, obcowaniu z ilustracjami najwyższej próby – twórców rodzimych i zagranicznych, honorowanych nagrodami w Polsce i na świecie. Książki te kształtują oraz rozwijają wrażliwość estetyczną dorosłych i dzieci, uczą poprzez zabawę, otwierają na to, co nowe, rozbudzają ciekawość.

Wśród nowości, które ukazały się w kwietniu wybraliśmy cztery pozycje z tegoż wydawnictwa, obok których nie można przejść obojętnie. Książki nietypowe, nietuzinkowe i pięknie wydane, skierowane do dzieci w wieku około 7-12 lat.

„Innymi słowy. Niezwykłe słowa z różnych stron świata”

autor: Yee-Lum Mak
ilustracje: Kelsey Garrity-Riley
oprawa: twarda
ilość stron: 62
przekład: Michał Rusinek

koszyk

Słowa mają ogromną moc. Często zawarta jest w nich ważna, życiowa prawda, ale także określają to co dziwne, niesamowite i niespodziewane. Każdy język zawiera pojemniejsze, osobliwsze i bardziej precyzyjne słowa, niż te jakich używamy na co dzień. Warto je odkryć i poznać! Tego wyzwania podjęły się Yee – Lum Mak, która prowadzi blog „other-wordly” oraz ilustratorka Kelsey Garrity-Riley, która tworzy przepiękne, stonowane obrazy.
 
Niewielka objętościowo i bardzo elegancko wydana książka zawiera aż 64 pojęć z różnych stron świata. Będzie prawdziwą ucztą dla każdego miłośnika językowych ciekawostek i nieznanych zwrotów. Znajdziemy w niej słowa pochodzące z języka szwedzkiego, japońskiego, angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, portugalskiego, islandzkiego, walijskiego, francuskiego, holenderskiego, tureckiego i wielu innych.
 
Nas zaintrygowało określenie TSUNDOKU, oznaczające kupowanie książek i nieczytanie ich. To słowo mówi o gromadzeniu nieprzeczytanych książek na półkach, szafkach nocnych lub podłodze. Ciekawe, prawda? Takich zaskakujących wyrażeń znajdziecie tu całą masę. Kto by pomyślał, że istnieje określenie mówiące o świetle słonecznym przesianym przez liście drzew, czy określające zapachy, uczucia i obrazy wywołujące wspomnienie jakiejś pory roku. MBUKI – MVUKI również Was zaintryguje, gdyż oznacza zrzucanie z siebie ubrań i tańczenie nago, by coś uczcić.

Cudowna, pięknie skrojona, wartościowa pozycja nie tylko dla dzieci! Myślę, że można ją sprezentować każdemu miłośnikowi i kolekcjonerowi niezwykłych słów.

„Zwariowany dzień. Trzydzieści zagwozdek”

autor: Walter Benjamin
ilustracje: Marta Montero
oprawa: twarda
ilość stron: 36
przekład: Adam Lipszyc

koszyk

To książka, do której nie da się zajrzeć tylko na chwilkę! Ona wciąga od pierwszej, po ostatnią stronę. Już samo określenie zawarte w tytule – „zagwozdki” dało nam dużo do myślenia i wywołało prawdziwą chrapkę na lekturę. Pozycja wydana jest w dużym formacie, ma zabawne, nieco dziecięce ilustracje i gwarantuje dużą dawkę główkowania.

Mamy przed sobą zabawną i intrygującą historię Heinza (nie mylić z ketchupem :), która bardzo intensywnie stymuluje małych czytelników do logicznego myślenia. To bardzo ważna zdolność w obecnych czasach. Zazwyczaj dzieci mają podane wszystko jak na tacy, więc takie skupienie umysłu i sięgnięcie gdzieś dalej, poza schematy jest bardzo potrzebne. Ów bohater wędruje przez miasto, poszukując rozwiązania pewnej niedającej mu spokoju zagadki. Dla utrudnienia lektury autor – XX wieczny filozof, teolog i teoretyk kultury – zawarł na kartach książki 15 celowo popełnionych błędów i 15 dodatkowych pytań. Lektura tej opowieści należy więc do kanonu aktywnego czytania, które warto z dziećmi propagować. Za każdy wytropiony błąd otrzymacie jeden punkt, a za prawidłową odpowiedź na pytanie, aż dwa punkty. Wyzwanie jest prawdziwą burzą mózgów, gdyż zdobycie maksymalnej ilości punktów jest w zasadzie nie do osiągnięcia! Na końcu lektury znajdziecie odpowiedzi i listę błędów.

Książka spodoba się dzieciom, które lubią zagadki i obdarzone są ciekawską naturą. Myślę, że z powodzeniem mogą sięgnąć po nią czytelnicy od około 7 roku życia. Najprzyjemniej czytać ją wspólnie, rodzinnie, bo wówczas efekty są bardzo wesołe! Dużą rolę odgrywają nietypowe ilustracje Marty Monteiro, portugalskiej artystki, tworzącej m. in. dla New York Times’a. Wielkie ukłony dla Wydawnictwa Art Egmont za tę pozycję. To także ciekawa propozycja dla wychowawców i nauczycieli do wykorzystania np. podczas godziny wychowawczej.

 

„Alpha, Bravo, Charlie. O kodach na morzu”

 

tekst i ilustracje: Sara Gillingham

przekład: Katarzyna Dłużniewska – Łoś, Ane Piżl

oprawa: twarda

ilość stron: 120

koszyk

 

Kochamy morze i każde wakacje spędzamy nad naszym Bałtykiem. Wraz z dziećmi odwiedziliśmy już prawie wszystkie latarnie morskie w Polsce, udało nam się także popłynąć kilka razy statkiem, ale pierwszy raz mamy okazję rozszyfrować kody morskie! Ta przepięknie wydana pozycja zachwyci każdego miłośnika i entuzjastę szyfrów i morza.

Jak każda książka od wydawnictwa Art Egmont, również i ta jest bardzo starannie wydana, z dbałością o każdy szczegół. Twarda oprawa, grubszy papier i masa wartościowej wiedzy. Idealna propozycja na prezent.

Dzieci często pytają jak porozumiewali się dawno temu żeglarze i marynarze na morzach i oceanach? Przecież nie mieli ani telefonów, ani skomplikowanych urządzeń nawigacyjnych, które pomogłyby im obrać właściwy kurs i wskazały, gdzie czyhają na nich piraci i wrogie jednostki. Skąd wiedzieli, gdzie płynąć i w jaki sposób rozpoznawali nieprzyjaciół? – Stosowali kody nautyczne. To system, który pozwalał na bezpieczne podróże po wielkich wodach. Funkcjonuje on do dzisiaj, chociaż dzięki postępowi nauki, już nie jest jedynym narzędziem dla marynarzy i żeglarzy. Dzięki tej książce poznacie skomplikowane sposoby porozumiewania się na morzach i oceanach. Dowiecie się, co to są flagi sygnałowe, nauczycie się alfabetu fonetycznego, a także poznacie alfabet Morse’a.


 

 

 

Nawet jeśli nie jesteście żeglarzami, ani nie planujecie zostać marynarzami, to i tak warto poznać kody nautyczne. Pozwolą one prowadzić Wam tajne rozmowy i szyfrować wiadomości, dzięki czemu nikt niepowołany nie będzie mógł ich odczytać. A może jak już nauczycie się tych wszystkich kodów i sygnałów, to zapragniecie wypłynąć na szerokie wody? 😉

„O kodach na morzu”

autor: Adelina Sandecka

oprawa: miękka

ilość stron: 48

koszyk

 

Do powyższej książki idealnie sprawdzi się aktywnościowy zeszyt, dzięki któremu można samodzielnie przygotować flagi sygnalizacyjne i zaszyfrować dzięki nim tajne wiadomości. Na okładce znajduje się ściągawka, dzięki której wiadomo jaka litera odpowiada której fladze i jakich kredek należy użyć, żeby ją odpowiednio pokolorować.

Na wstępie zeszytu znajdziemy krótką notatkę z instrukcją w skrócie. Każda flaga ma swoje znaczenie i każdej przyporządkowana jest konkretna litera, a nawet całe słowa, które od tej litery się zaczynają, czyli np. A jak Alpha. Z ciągu flag można układać na podłodze, czy stole całe słowa, zdania, a nawet zaszyfrować komuś list, lub kartkę urodzinową.

 

 

 

 

Świetna, kreatywna zabawa dla ciekawych świata dzieci. Pomysłów na wykorzystanie zeszytu jest bardzo wiele i zapewni on mądrze i ciekawie spędzony czas z rówieśnikami, czy rodziną. Polecamy!

 

2 thoughts on “Nowości dla dzieci 7+ od wydawnictwa ART Egmont – kody na morzu, zagadki, niezwykłe słowa z różnych stron świata.

Dodaj komentarz